reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

Nam po cc też baaaaardzo późno dali jedzenie. Rodziłam o 13, więc na obiad się nie załapałam, coś mi się kojarzy, że dali coś dopiero następnego dnia. Może to był kleik, a może jakaś zupa zblendowana - sama nie wiem. Na szczęście miałam wafle ryżowe, więc je zjadłam :tak:


Ziajki używałam i używam, ale tego płynu od 1 dnia życia - ten dla Mateusza jest ok. Ostatnio kupiłam jakiś płyn Ziajka o zapachu gumy balonowej i poza zapachem jest do doopy dla nas- strasznie wysusza.
 
reklama
Małgorzatkar, powiedzieli Ci ,że masz mieć własną butelkę?
Moja córka była dokarmiana w szpitalu ale szpitalnymi butelkami. Zawsze mają gotowe mleko i jak coś można poprosić. Podgrzewali i przynosili.
 
Zawsze to dodatkowy kłopot z myciem tej butelki. Ja dostawałam jakieś szklane, żeby się dało sterylizować z gotowym mlekiem i nawet mi do głowy nie przyszło,że może być potrzebna
 
Ja nie miałam butelek,na poczatku położne podawały małej kubeczkiem takim małym, potem dostawialam ja, a mój strzykawka jej wlewal, eh kombinowalismy, teraz pewnie wezmę butelkę ale nie chce żeby mały wybrał ją niż cyca
 
ja mam spakowane wafle ryżowe i sucharki - lubię je jako przekąski, mogą się przydać. I co ja się dziwię, że się spakować nie mogę jak samo picie i jedzenie zajmuje mi sporo miejsca :p muszę się przepakować, zdecydowanie.

Kupiłam dzisiaj czopki glicerynowe, Pani zapytała jakie duże :-D i chyba widziała moje zażenowanie bo się zaraz śmiać zaczęła. Fajna babka. Ale ja nie wiem czy się na nie zdecyduję, w życiu czopków nie używałam. Nawet nie wiem jak to dokładnie obsłużyć, bo tak mniej więcej to się orientuję do czego służą :-p
 
reklama
Ja ostatnio zapodałam sobie czopka, bo czułam że muszę a nie mogłam (pewnie żelazo). Normalnie 5 min nie wytrzymałam. Nie pomyślałabym, że to mi tak szybko zadziała. Jednakże wczoraj postawiłam na czereśnie. Nie dość, że smaczne, to działają jak trzeba :-D Tylko niestety czereśnie przed porodem odpadają :-p
 
Do góry