Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

[elifit]

No co wy???

ok, może nie jest 30 stopni, ale to nie jesień ani zima. Cały czas jest ciepło i ponad 20 stopni. Ja ubieram pajaca bawełnianego i na to kocyk lub flanelka w zależności czy wiatr będzie. Pamiętajcie że dziecko w foteliku jak w kokonie, jak tak naubieracie to zapoci wam sie w aucie, bo klimy przecież nie włączycie przy takim maluchu.

U mnie zimno jak cholira. Nie ma nawet 20 st. W szpitalu w murach jest zimno i bankowo długi rękaw body.
A na wyjście to zależy od pogody ale raczej długi rękaw.
Noworodek ma nierozwinietą termoregulacje.

 

[makota89]

ja na wyjście w upały tez planowałam pajaca załozyć, dopiero w domu rozebrać do bodziaka na krótki rękaw

Ja tez tak zrobie w upal.
U mnie nie jest teraz wcale cieplo... Przedwczoraj mialam na sobie sweterek i plaszczyk...

 

[emily_emu]

Zgadzam sie z elifit i ta termoregulacja. Ledwo co wyskoczy z naszego brzucha gdzie nic mu nie wialo i mial cieplutko wiec lepiej nie przesadzac z rozbieraniem nawet w upaly.

 

[użytkownik 902]

Emily, ja tez mam tego pajaca z wąsami fajny jest.
Ja to raczej myślałam zeby założyć pajaca na gole ciałko. Nie brałam w ogole pod uwagę tego zeby założyć bodziaka pod spod, no ale jesli faktycznie bedzie zimno to założę.
A co jesli beda upały? Tez zakładacie długie rękawki i nogawki?

Pajac na gołe ciało? Nigdy nie zdarzyło mi się tak ubrać dziecka, zawsze bodziaki pod spód nakładałam

 

[mika8]

No zależy jaki pajac. Jak polarowy czy welurowy to na coś,bo z założenia na chłody jest. A jak bawełniany to jaki problem?

 

[użytkownik 902]

Nie wiem czy problem, nie ubierałam tak dziecka po prostu. Dla mnie body = bielizna

 

[mika8]

Ja bawełniane pajace traktowałam jedynie jako pizamki i nigdy nic pod spód nie wkładałam.

 

[elifit]

Nie wiem czy problem, nie ubierałam tak dziecka po prostu. Dla mnie body = bielizna

Dla mnie też a pajac bawełniany = piżamka. Ty śpisz w bieliźnie?

 

[emily_emu]

Bawelniane chyba nie gryza? to tak jak i body bawelniane... Pod body nie zakladasz chyba nic?

 

[malgorzatkar]

Dla mnie pajac to pizamka, ewentualnie ubranko na pierwsze dni, w sumie to bobas wtedy śpi, czyli tak czy inaczej pizamka. Ale body to alternatywa dla koszulki, lubię body, bo nic sie nie zwija, nie skręca, starszemu nie podwiewa, Ola chodziła długo w bodziakach, dopiero od niedawna ma tylko bluzki.