reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka 2011 - co warto mieć, co odpuścić, co zabrać do szpitala

ja poprostu polecam kapcie plasikowe.. chodziło mi o to ze idąc akurat tropem słów tej połóznej to mozna wnioskowac ze wszytsko nalezy wyrzucac:) a klaudos masz racje hihi takich kapci lepiej nie prac w pralce.. a z drugiej strony Claudia kurcze jak one są białe to moze wogole je sobie daruj do szpitala.. bo niestety kazda plamka krwi bedzie bardzo widoczna a po porodzie to niestety trzeba wstac i pojsc do Wc i wogole.. i zawsze moze cos gdzies skapnąc . a napewno sie tej krwi nie uniknie.. moze masz jakies zwykłe klapki nie koniecznie plastikowe ale jakies w których nawet latem po ulicach biegałas..

Mam też takie klapki właśnie plastikowe, tylko strasznie stare i już ich nawet doczyścić nie mogę, a tak to japonki takie zwykłe - a do tego się nie da skarpetek włożyć...
może do tego czasu jeszcze coś wymyślę
 
reklama
Popieram Bial_a z tymi klapkami. Ja wzięłam tylko takie klapki co noszę na basen, żeby sobie torby bez sensu nie zapychać. Mozna założyc sobie fajne frotowe skarpety i jest ok.
 
Popieram Bial_a z tymi klapkami. Ja wzięłam tylko takie klapki co noszę na basen, żeby sobie torby bez sensu nie zapychać. Mozna założyc sobie fajne frotowe skarpety i jest ok.

No! Ja nawet doczyściłam właśnie swoje basenówki - może nie są idealne, bo mają z 5 lat , ale do szpitala chyba ok, nie muszę być przecież tam modelką
 
dziewczyny co do kapci to tak jak mówiła biala plastiki są najlepsze bo można je wymyć. Co do kapci to jak chcecie....pierzcie albo kupcie tańsze żeby nie było szkoda wyrzucić. Reszta szlafrok,piżama...do prrania poprostu....


Jeszcze położna poleciła wziąć jakąś butelkę z atomizerem (taka psik,psik) żeby do niej wlać tantum rossa i żeby się popryskać będzie wygodniej niż polewanie się:)
 
no ja wlasnie kupilam butelke z dziubkiem i woda i 6 saszetek tamtum rosa.zobaczymy, mam jeszcze lactacyd, a w poiatek zamawiam walizke na kolkach- dlugo mi sie taka marzyla- polowa walizki dla mnie i polowa dla Szymcia;) potem bedzie w szafce z ciuszkami wiekszymi dla mlodego a gsyby co mąż moze zabierac na szkolenia;p
 
Wyobrażacie sobie w szpitalu odwaloną dziewczynę w super kapciach w kwiatuszki, aksamitnych piżamkach
z wypiekami na twarzy, popękanymi naczynkami od wysiłku i krwią na tyłku???

Ja nie, zombi by było piękniejsze....
A ja sobie wyobrażam - jak rodziłam to mieliśmy taką mis :) Jedwabna koszulka, bamboszki z pomponikiem, dziennie rano kompletny makijaż i zapach. Podejrzewam że jeszcze przed wylądowaniem w szpitalu na solarium była.
A mi się przypomniało czego nie ma w listach : TERMOMETR
Mi musiał Krzychu przywieźć - bo kazali tp mierzyć i położna latała z jednym termometrem
 
reklama
A ja sobie wyobrażam - jak rodziłam to mieliśmy taką mis :) Jedwabna koszulka, bamboszki z pomponikiem, dziennie rano kompletny makijaż i zapach. Podejrzewam że jeszcze przed wylądowaniem w szpitalu na solarium była.
A mi się przypomniało czego nie ma w listach : TERMOMETR
Mi musiał Krzychu przywieźć - bo kazali tp mierzyć i położna latała z jednym termometrem

Może się przydać termometr na wszelki wypadek .....
 
Do góry