Wynik prenatalnych

[bleucoco]

Ale jest się czym martwić? To duże ryzyka stanu przedrzucawkowego i przedwczesnego porodu? Powinnam na juz cos działać, rezygnować z pracy?

Nie ma powodu aby rezygnować z pracy. Miał m jeszcze wyższe ryzyka niż Ty, brałam acard, syn zdrowy, urodzony w 39 tc.

 

[Kulka_g]

Tylko na podstawie tez prognozy z pappa czy mialas do końca wysokie ciśnienie?

Jak mi mierzyli 3 razy przed pobraniem krwi ciśnienie to zapamiętałam jedno najwyższe, 130 na 80. To już jest za wysoko w ciazy ?

Nie miałam wysokiego ciśnienia, no czasami u lekarza wiadomo ale jak mierzyłaś ani razu nie miałam zbyt wysokiego. Tylko na podstawie prognozy z pappa

 

[olka11135]

Tylko na podstawie tez prognozy z pappa czy mialas do końca wysokie ciśnienie?

Jak mi mierzyli 3 razy przed pobraniem krwi ciśnienie to zapamiętałam jedno najwyższe, 130 na 80. To już jest za wysoko w ciazy ?

Jeżeli chodzi o wywoływanie porodu to musisz się zorientować jak jest w szpitalu, w którym chcesz rodzić bo to głównie od niego zależy i też lekarza na jakiego trafisz.
Np. w Warszawie każdy szpital sobie i lekarz sobie

 

[darianna1]

E to więcej tej paniki o statystykę niż to warte...

 

[olka11135]

E to więcej tej paniki o statystykę niż to warte...

I tak i nie

 

[darianna1]

 

[Lady Loka]

E to więcej tej paniki o statystykę niż to warte...

No jest to warte, bo będziesz mieć pewnie ten acard wdrożony i bedziesz mieć częściej wizyty.

 

[darianna1]

ok

 

[bleucoco]

E to więcej tej paniki o statystykę niż to warte...

Nie, trzeba kontrolować częściej pomiary dzidziusia, brać acard i w razie gdyby coś zaczęło się dziać to jest wcześniejsza indukcja po 37 tygodniu Chodzi o to, żeby trzymać rękę na pulsie.

 

[olka11135]

O ile w przypadku chorób genetycznych - masz możliwość innych testów diagnostycznych czy USG, o tyle wyżej wymienionych problemów nie do końca.
Owszem zahamowanie wzrastania płodu czy stan przedrzucawkowy zostanie wyłapany i bez tego testu, ale właściwie już nic nie będzie się dało zrobić. Tutaj dzięki tej "złej" statystyce możesz zacząć brać lek/leki (bo spotkałam się też z zaleceniem brania heparyny, nie tylko samego acardu), które najprawdopodobniej pomogą nie doprowadzić do tych stanów (choć nie ma oczywiście pewności czy to wystąpi, ale po co ryzykować?). Lepiej zapobiegać niż leczyć