HejTeż wydaje mi się, że na takim krótkim odcinku, to nawet mogłabym przewinąć w razie w, po przyjeździe do rodziców.
Jak pójdę na spacer do parku w grudniu, to też nie będę mogła go przewinąć odrazu, bo zimno, i będziemy musieli te np. 10 minut wrócić do domu, rozebrać się, itd.
My z mężem jechaliśmy 3 godziny do teściowej na święta z miesięczną córeczką i napisze Ci tak, każde dziecko jest inne, to wiadomo, ale to jest taka fajna przygoda, nie wiadomo, co się wydarzy i w sumie jest to ciekawe
Babcia wychodziła z butów, tak nie mogła doczekać się wnuczki i nawet nie patrzyła na zegarek

Potem podczas jedzenia ja musiałam się położyć z córcią na karmienie, mąż jadł, a potem on przejął małą na klatę, a ja zjadłam

Ale nawet gdyby Twoja dzidzia była nieodkladalna, to miesięczny bobas jest malutki i wygodnie się je, nawet z nim na rękach, po drugie nie będziesz przecież sama, tylko z rodziną ♡
I to samo jest z innym wyjściem gdziekolwiek, wiadomo, w zimie gorzej ze zmianą pieluchy, ale ja szłam na spacer blisko domu, a jak się przyzwyczaiłam i nauczyłam obsługi, ogarnęłam stres hehe to wychodziłam dalej. Kilka razy zmieniałam pieluchę w gondoli w kibelku dla niepełnosprawny ( bo jest duży i z wózkiem wejdziesz) w galerii, czy markecie, który był blisko miejsca spaceru
Zazwyczaj musisz mieć przy sobie to co używać będziesz w domu do zmiany pieluchy, ciuszki na zmianę wiadomo, pieluchę do otarcia twarzy jak zwróci mleczko, itp. Potem to już z automatu polecisz
Powodzenia ♡