reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wyjazdowe spotkanie Grudnióweczke - wątek orgnizacyjny

reklama
Moj traktuje moje przesiadywanie na bb z takim usmieszkiem pobłazania,
a jesli chodzi o wyjazd to traktuje go w kategori normalnego wyjazdu na weekend bo pewnie i tak gdzies bysmy pojechali, a nieraz bardziej zwariowane robilismy numery raz sie wybralismy pociagiem na 3 dni do kumpelki do Grudziadza z tamtad jej maluszkiem nad morze do Stegny, a no noc zostalismy w tym maluszku na parkingu w Krynicy Morskiej, a ze miejsca do rozłozenia były tylko 2 to siła rzeczy spał Tomek i Mariusz a my cała noc przetańczyłyśmy w znalezionym nieopodal klubie ;-):rofl2:
 
kurcze wam nawet mężów udało się namówić na wyjazd... mój M to chyba jakiś inny jest:sorry2: w ogóle uważa że jestem głupia ze pisze z wami na jakimś publicznym forum... a jak mu powiedziałam że planujemy się spotkać i może zjechałby akurat w tym czasie do Polski i pojechałby ze mną to mnie wyśmiał :dry: a ja sama nie pojadę bo trochę się boje samochodem jechać tak daleko a pociągiem to nie dam rady z Nunką...
zazdroszczę wam...
Mój na początku też sie śmiał ze mnie, ale teraz juz odpuścił, szkoda ze nie uda Ci sie pojechać.
my mamy spore auto i teoretycznie moglibyśmy Was zabrać, ale wtedy juz nie wejda ani wózki, ani bagaże:-(
 
Moj traktuje moje przesiadywanie na bb z takim usmieszkiem pobłazania,
a jesli chodzi o wyjazd to traktuje go w kategori normalnego wyjazdu na weekend bo pewnie i tak gdzies bysmy pojechali, a nieraz bardziej zwariowane robilismy numery raz sie wybralismy pociagiem na 3 dni do kumpelki do Grudziadza z tamtad jej maluszkiem nad morze do Stegny, a no noc zostalismy w tym maluszku na parkingu w Krynicy Morskiej, a ze miejsca do rozłozenia były tylko 2 to siła rzeczy spał Tomek i Mariusz a my cała noc przetańczyłyśmy w znalezionym nieopodal klubie ;-):rofl2:
To ja sie kiedys wybrala zima z moja kumpela stopem do Krakowa na wekend:sorry::sorry:I moja rada nie wybierac sie stopem zima w podroz:-D Do Krakowa z łodzi zlapalysmy stopa Na wylotowce z miasta po 5 minutach stania, facet w sportowej bryce podwiozkl nas do samego Krakowa, zaprosil na kawe po drodze:-D Namawial nas na podroz z nim do Wiednia chyba jechal czy gdzies na 2 dni mial za 2 dni wracac :szok::szok: ale My razsadne mimo glupiego pomyslu ze stopem dziewuchy podziekowalysmy za propozycje wycieczki :laugh2::laugh2: Ale powrot do domku juz nie byl taki wesoly o 12 w poludnie zaczelysmy lapac okazje i cholera dosc ze dlugo nie moglysmy nic zlapac to jeszcze podwozili nas tylko po kilka km miejscowi ludzie, np zatrzymali sie 2 nacpani sadzac po ich wygladzie kolesie ktorzy juz podwozili jedna stopowiczke moze bysmy nie wsiadly ale ta dziewczyna byla tak zestrachana ze potowarzyszylysmy jej przez kilka km jak dowiedzieli sie ci kolesie ze my do lodzi to powiedzieli ze oni tylko zatankuja i nas podwioza!!!!!!!:szok::szok::szok: my ze nie dziekujemy wysadzili nas i powiedzieli ze zaraz wroca my sttoimy i jakis facet sie zatrzymal zaraz a w oddali widac juz zblizajacych sie naszych nowych znajomych:-D ten co sie zatrzymal to przeciwienstwo tamtych w samochodzie muzyka klasyczna............:-D:-D w kazdym razie o godzinie 16 bylysmy dopiero w katowicach a wiadomo o 16 zima to juz ciemno:eek: mega snieg mroz jak diabli moja kumpela jeszcze dostala okresu( od 3 miesiecy nie miala bo zawsze miala problem z okresem a akurat wtedy dostala:baffled:) stoimy na jakiejs trasie z tabliczka lodz ciemno zimno do domu daleko poprostu rozpacz ja juz wizja nocy spedzonej w krzakach:no::no: ale po godzinie takiego stania ktos sie zatrzymal i tak jakos udalo nam sie dotrzec do czestochowy chyba ok 21 tam juz bylysmy spokojne gdyz gdyby nam sie nie udalo nic zlapac do 22 to mialysmy znajoma gdzie bysmy mogly sie zatrzymac ( moj obecny maz pochodzi zreszta z tamtego miasta ale wtedy go jeszcze nie znalam:happy:) nagle zatrzymal sie jakis tir i mowimy od tak sobie bez zadnych nadziej ze my do lodzi a facet ze on bedzie przejezdzal przez lodz to dopiero byla radosc:-D:-D:-D i tak chyba jakosc ok 23 dokechalysmy do domku:-D:-D teraz sie z tego smieje ale wtedy mi wcale nie bylo do smiechu:-D:-D kazdy sie wtedy pytal czy sie nie boimy tak same jezdzic:sorry::sorry: ech ta mlodosc.................
 
reklama
Dziewczyny ile mężowych jedzie??


Bo ja nie wiem czy nie zabiorę w takim razie męża tylko my mamy 2 dogi i nie mamy z kim zostawić...:baffled:


Cyprysiowa wielka prośba czy mogłabyś się dowiedzieć czy można zabrać 2 psy ??
 
Do góry