karoo-kp
Mama Jagodzianki
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2006
- Postów
- 6 419
Kurde, tak czytam, czytam, a mi sie nic nie chce... Brzuszki, weider - no nie, katastrofa... MŻ zastosuje dopiero od jutra, bo nawpieprzalam sie... nalesnikow z dzemem... A jesli chodzi o cwiczenia, to chyba podpiernicze mojemu kochanemu ze trzy metry linki i zaczne skakac na skakance (jakos na lince grubej zawsze mi bylo najwygodniej). Trzydziesci minut i bedzie git - do tego jakies brzuszki musze zaczac robic mimo wszystko i pompki babskie plus cos na cycki, bo sa w stanie agonalnym. Rany, dnia mi nie starczy...