redaktorka
MAMA BAMBOOCHA
WOW właśnie jestem po porannej dawce cwiczonek (jeszcze ledwo dycham). A pomyślec że jeszcze dwa lata temu taki godzinny trening był dla mnie pestką. Ale pocieszające jest to ze robiąc brzuszki zuważyłam, że jakiś stary twardy miesień pod ta górą skórą sie chowa. Zobaczymy co z tych cwiczeń wyniknie. Mam nadzieję ze sie nie poddam .
No to heja kobitki- do roboty!!!!
WOWze Ci sie chcialo tak z rana.....brawo, brawo!!;-):-)