reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wyczekiwany listopad...

Karolinno mieszkam w Kanadzie a forum jest wedlug czasu polskiego wiec dlatego taka dziwna godzine pokazuje, ostatnio Maluch kaze mi isc spac z kurami, dzis wyjatek 23 i jeszcze siedze:) Zwlaszcza ze do jutra jeszcze pracuje, od soboty wolnosc!!!!!!!!!!!!!!!!!

Te klucia po prawej czy lewej strony sa niestety normalne, przynajmniej wedlug mojego lekarza, dzidzie rosna i teraz wchodza pod zebra, rozpychaja wszystko co tam sie uprzednio znajdowalo w konkretnym porzadku, dopiero na 2 3 tyg przed porodem powinno byc lepiej bo maluszki zejda juz na mete, do wyjscia... ale dziewczyny to juz naprawde zrobilo sie niedlugo
 
reklama
pycha dzięki ;) przekażę mężowi komplementa,pewnie się ucieszy ;D i jak było u gina ?

kalina ale super że już go niedługo zabierasz do domku,bo na pewno jak będzie cały czas koło Ciebie to szybciutko będzie przybierał na wadze! i z tym żelazem to faktycznie super że tyle się wchłania przez mleko matki.

żaba o,w końcu jakaś obcokrajowczyni ;) lepiej niż w polsce? tam chyba ogólnie jest raczej zimno? i pada często? albo są to stereotypy.

madziunia mam nadzieję że dół już minął ! ja też już bym chciała listopad! wczoraj jakoś tak dziwnie się czułam ,ale to są chyba te skurcze przpowiadające o których piszecie,mam nadzieję bo to dopiero 34 tydz!

graża podejrzewam że lepiej się czujesz z perspektywą że to już niedługo i wiesz mniej więcej kiedy! :)

aniam Ty potrafisz się jeszcze schylać? ja już nie za bardzo,nasapię się przy tym strasznie :)

powiedzcie mi jak sobie radzicie z wkładaniem butów i skarpetek ??? bo ja na to nie znalazłam jeszcze sposobu,strasznie męczące :)

i mam od wczoraj okularki,bardzo fajnie się patrzy ale już nie podoba mi się kształt ;) hihi

och i jutro wolne ;D
 
Widzę że jesienna handra zaczyna nas dotykać. Ja dziś też wstałam jakas taka smutniutka, dzidziorek też pewnie nie jest dziś w najlepszym humorku bo nawet mu sie nie chce brykać w brzusiu. Macie jakieś sposoby na smuteczki??
 
Jezzzu, jak mnie męczy to leżenie. czuję się super, nic mnie nie boli, brzuch nie przeszkadza, śpię dobrze... a muszę leżec, to mega wukrzające przy takim dobrym samopoczuciu i masie energii. Plan na dziś: 10.00 Tom i Jerry, 11.10 M jak Miłość, 12.10 Klan, potem Plebania. ;D Do czytania mam "Zwodniczy punkt" Dana Browna (to nic, ze trzeci raz) i Newsweeka. Ale mimo wszystko - NUDA straszna... Jutro mąż odbiera łóżeczko!!! Buziaki dla was.
 
Naturello, ja od wczoraj tez dołączyłam do tych leżących i nie mam pojęcia jak dam radę, zwłaszcza, że ja jestem spod znaku panny i u mnie musi byc porządek, a mojego męża raczej nie rażą papruszki na dywanie. Ale dla dzidziusia musze przetrwać wszystko i nawet troche się cieszę, że mam z głowy sprzatanie i gotowanie, bo juz tyle czasu siedze w domu i po prostu znudziło mi sie.

Karolinnko ja tez mam problem z butami i skarpetkami, ja wychodziłam razem z mężem to on mi zakładał, no ale teraz to już nie musze zakładać ani butów, ani skarpetek. :(

A ja dzis pomimo wszystkiego mam dobry humor, bo przyjechała kuzynka, z którą nie widziałam się ponad 2 lata, a w maju tego roku miała straszny wypadek samochodowy, ale juz jest prawie ok. No to mamy cały dzien na gadanie. :)

 
A ja wczoraj wróciłam z firmy męża( gdzie mu pomagam jak mogę) o godzinie 2.00
00000006.gif
i dzisiaj jestem nie do życia :(
Dobrze, że Krystianek spał u teściów i mogłam poleżeć do 9.00 bo jak by mi kazał wstać o 7.00 to bym chyba nie dała rady ::)
Własnie reanimuję się kawą z mleczkiem
00000021.gif
i choć za oknem nieciekawa pogoda to humor zaczyna mi wracać :laugh:
 
Dziewczyny pocieszę was z tym leżeniem nie jest tak źle.Od początku ciąży(czyli od 4tyg)6godzin dziennie leżeć potem gin kazał zwiekszyc do 8 a teraz to taK najlepiej jakbym wstawała tylko do WC ale dla małego zniosłam to i wiem że wy też jesteście w stanie to znieść.Trzymam kciuki za waszą wytrwałość w leżeniu.Dziś idę do gina więc ciekawe co dziś usłyszę?
 
Anulka59 zamelduj nam zaraz jak tam było u lekarza. Naturella widze ze masz taki sam plan dnia na jak jatylko zamiast będę czytała coś Kinga ( jeszczenie wiem co) a z prasy dziecko. Wzięłam już sobie melise na uspokojenie bo naprawdęod samego rana miałam potworne nerwy. Już wykręcałam numer tel. do męża żeby go opieprzyć za żywota po prostu roznosi mnie złość.Muszę się troszkę upokoić bo żal mi tej mojej dzidzi.
 
karolinna pisze:
powiedzcie mi jak sobie radzicie z wkładaniem butów i skarpetek ??? bo ja na to nie znalazłam jeszcze sposobu,strasznie męczące :)

z butami jeszcze nie tak źle, jeżeli się usiądzie albo oprze nogę na taborecie :) ale osobiście większy problem mam z obcinaniem paznokci u nóg.... ::)
 
reklama
wczoraj byłam u gina i powiedził że wszystko ok.. w zasadzie można juz rodzic.. choć nie wynikało z jego wypowiedzi ze to juz tak szyko coś tam bąknął że nawet 7 dni po terminie nie jest źle... a ja mu na to że moja intuicja mi podpowiada że w ciągu 2 tyg urodzę.. a on sie tylko śmiał.. w końcu z Klementynką jestem umówiona na 17..ale nie weim czy tego nie przełożymy po dwudziestym co Ty na to Klementynko?? :) hihi tak jakbyśmy miały na to jakiś większy wpływ...
 
Do góry