Pycha
mama Mai i Marty
Sorki Eg, ja tez myślałam,że masz na myśli ta mała karte ciąży, bo szczerze mówiac to mój gin nie ma innej, cos tam zawsze wklepie sobie do swojego komputerka, ale z tego co widze to wiekszośc wpisuje w moja karte i tyle.
Mimo ze mi gin wpisał, że moge się stawic na komisje, to oni i tak załatwili to zaocznie. Tylko dokumenty im musiałam dostarczyc.
Karolinna tylko, że te żagle to bardzo drogie hobby. My pływalismy taką nie za ładna i nie za duzą żaglówka, a ta kosztuje około 9000zł +sprzęt. Mój szwagier ma takiego kumpla, który sobie kupił, ale sam boi sie wypłynąc i zawsze jak chce popływac to go prosi, więc jesli chodzi o pozyczenie to nie ma problemu.
Karolinna a tym co ci ten nowy gin powiedział to sie nie przejmuj. Oni sa zawsze tacy niemili, bo nie jesteś jego stałą pacjentką i nie dajesz mu zarobic.
Mimo ze mi gin wpisał, że moge się stawic na komisje, to oni i tak załatwili to zaocznie. Tylko dokumenty im musiałam dostarczyc.
Karolinna tylko, że te żagle to bardzo drogie hobby. My pływalismy taką nie za ładna i nie za duzą żaglówka, a ta kosztuje około 9000zł +sprzęt. Mój szwagier ma takiego kumpla, który sobie kupił, ale sam boi sie wypłynąc i zawsze jak chce popływac to go prosi, więc jesli chodzi o pozyczenie to nie ma problemu.
Karolinna a tym co ci ten nowy gin powiedział to sie nie przejmuj. Oni sa zawsze tacy niemili, bo nie jesteś jego stałą pacjentką i nie dajesz mu zarobic.