Ja nie wiem czy chciałabym bliźniaki. Oczywiście gdyby się przydarzyły, to nie miałabym nic przeciwko, ale szanse na to są u mnie prawie zerowe. Nie wiem czy jako matka tylko jednego dziecka mogę wypowiadać takie sądy, ale póki co ciąża i poród to dla mnie najbardziej niezwykłe chwile w życiu (nie mówiąc o tym jak dziecko się już urodzi
) i gdyby wśród trójki moich planowanych dzieci znalazły się bliźniaki, to siłą rzeczy tych ciąż i porodów byłoby mniej
choć nie wykluczam, że gdyby tak się stało, nie pomyślałabym o czwórce... zresztą nawet teraz tego nie wykluczam
ale poza tym poród bliźniaków zakończyłby się pewnie cesarką, a tego chciałabym bardzo uniknąć...
aha, i przypomniało mi się, że kiedyś bliźniaki zostały mi wywróżone z dłoni - ponoć dzieci oznaczają linie jak się ściśnie lewą dłoń w pięść - są na brzegu od strony małego palca między dwoma takimi większymi zagięciami. no i ja mam jedną pojedynczą i jedną która się rozgałęzia - czyli bliźniaki, hihi
ale z wróżby z igłą nad dłonią wyszło mi już dawno temu, że będę miała dzieci w kolejności dziewczynka i dwóch chłopców, co jak wiadomo już się nie sprawdziło, i co ciekawe mojemu mężowi wyszło wtedy to samo