reklama
Estenskar ze spacerkami różnie.... ostatnio często bywa tak, że wychodzi mój mąż, a ja w domu haruję dzisiaj byliśmy razem, za to jutro nie pójdę na pewno, bo Olek przed południem zostaje z babcią, więc pewnie sami pójdą... teraz nie ma oczywiście mowy, żeby nie wychodzić codziennie jak wreszcie wiosna przyszła ;D Ale trudno mi powiedzieć kiedy to mnie i tylko mnie przypadnie ten zaszczyt Ale uprzedzę a jak u Was? macie jakąś stałą trasę, czy różnie?
AsiaM my chodzimy po 5 godzin dopiero teraz jak słupek rtęci przekroczył 10 atopni C ale jak były straszne mrozy po -20 to tylko 2 godziny wytrzymywałasmy ale na szczęscie robi się ciepło a z moją Lenką to cały czas muszę chodzić nawet nie moge usiasc gdzies w parku bo Ona musi jezdzic
Powiem Ci ze dzieki karmieniu piersia i spaceron (no i oczywiscie dzwiganiu mojej Lenki) schudłam po porodzie od razu i jest fajnie, wróciłam do figury sprzed ciązy a i jeszcze biust wielki mi sie rzucił
Powiem Ci ze dzieki karmieniu piersia i spaceron (no i oczywiscie dzwiganiu mojej Lenki) schudłam po porodzie od razu i jest fajnie, wróciłam do figury sprzed ciązy a i jeszcze biust wielki mi sie rzucił
AsiaM
mama czterech córek
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2006
- Postów
- 1 125
Secasia ja jednak wczoraj przy tak pięknej pogodzie nie byłąm za długo na spacerku, tylko godzinkę. A to dlatego że Ala była przed południem na spacerku z wujkiem dwie godzinki, potem jak wróciła nakarmiłam ją i przewinęłam i wyszłam znowu na dwór. No i po 20 minutach Ali się znudziło, chyba przez to że tak słonko jej w oczka mocno świeciło i dalszą drogę musiałam ją nieść na lewej ręce a prawą prowadzić wózek, co nie było przyjemne dla żadnej ze stron. No a po drodze nie miałyśmy nawet żadnej ławeczki gdzie mogłabym usiąść i odpocząć, tak że wróciłam zgrzana jakby już lato było.
Ja też schudłam od razu po porodzie, ale potem zaczęłam jeść dużo słodyczy i waga zaczęła rosnąć...
Ja też schudłam od razu po porodzie, ale potem zaczęłam jeść dużo słodyczy i waga zaczęła rosnąć...
a ja wczoraj byłam z Lenką w kinie to sie nazywa multibabykino jest ciszej,nie jest tak ciemno jak normalnie w kinie i jest przewijak ogólnie kino jest dla dorosłych ale tak ,zeby można przyjść z dzieckiem Lenka raczej ciężko to znosiła przez pierwsze pół godz patrzyła zafascynowana na wielki ekran a potem przestało jej się podobać że nie jest jasno i płakała poza salą potem była słodziutka
reklama
Podziel się: