reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wyczekiwany listopad...

reklama
A ja test zrobiłam w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych. Prezent od Zająca ;)
Ciążę wspominam jako okres, kiedy byłam cały czas zmęczona i na nic nie miałam siły, więc specjalnie za tym stanem nie tęsknię. Po porodzie natomiast stwierdziłam, że mogę rodzić znowu. Za to pierwszych kilka tygodni, kiedy Kamil płakał i trzeba go było ciągle nosić, a mnie wszystko bolało trochę mnie od tego pomysłu odwiodło. Brat albo siostra dla Kamila pewnie powstanie za 2 albo 3 lata :) Zobaczymy... Nie wyobrażam sobie mieć dwóch takich maluszków na raz ;)
 
ja właśnie spojrzałam w notatki- test ciążowy robiłam 6 marca (a 5.lutego braliśmy ślub- mój mąż to Szybki Bill ;D), to był mój pierwszy taki test w życiu i nie spodziewałam się tak dobrego wyniku  ;D

empolan chyba żadna z nas sobie nie wyobraża, ale życie jak to życie - ktoś powiedział że jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz
 
Dołącze do wspomnień test robiłam 11marca rano a popołudmiu widziałam naszą kruszynkę na usg.Test mam do dziś w szufladzie. ;)
 
Kunda pisze:
A ja zrobiłam test i zobaczyłam wynik pozytywny w dzień smierci papieża,

ja też dowiedziałam się o ciąży 2.04... też test zostawiłam sobie na pamiątkę



olozb1rv.jpg

 
A my zrobiliśmy test 15 marca,i to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu,
to była niedziela rano i wygoniłam męża do apteki na drugi koniec miasta,po tym jak ...zwymiotowałam
odetchnęłam z ulgą,bo z początku myślałam,że to jakaś dziwna choroba-dzień wcześniej bardzo źle się czułam
stanęliśmy z mężem jak wryci,a potem rzuciliśmy się sobie w ramiona ;D
a to że ślub mieliśmy zaplanowany na maj to już szczegół
wszystko nam było jedno, gdybyśmy po ślubie się zastanawiali,to pewnie do dziś nie byłabym w ciąży,bo ciągle nie byłby jeszcze ten czas
Boże,dobrze,że tak się stało ;D Bez Wikusi świata sobie nie wyobrażam ;)
 
justynaj to trochę jak u mnie, z tym że my planowaliśmy ślub w sierpniu, ale przyspieszyliśmy do czerwca, bo przecież w sierpniu bym się już w żadną sukienkę nie wcisnęła :p ale fajnie to powspominać.... moja przyjaciółka jest teraz w ciąży, zaczęła już 4 miesiąc, i nie ukrywam, że troszkę jej zazdroszczę ;) że tyle jeszcze przed nią, tyle miesięcy tego wyjątkowego stanu, oczekiwania, pierwsze kopniaczki, poród, początki z dzidzią... nie żebym chciała mieć Olka jeszcze w brzuszku, wcale bym czasu nie cofnęła, ale tak sobie wspominam, ze super mi było w ciąży :)
 
A ja zrobiłam sobie test po tym jak od kilku dni totalnie zmęczona i senna nie wiadomo z jakiego powodu usłyszałam od lubego: "kochanie, nie obraź się, ale osatnio się zmieniłaś, jakbys się postarzała" ::) O ciąży raczej nie myślałam bo lekarze wcześniej sądzili że w ciąże nie bdzie mi dane zajść więc niespodzianka była WIELKA ;D Kilka dni płakałam i cieszyłam się na zmianę ::) A teraz trzymam dwa testy na pamiątkę i ku niechęci taty- pokryjomu marzę jeszcze choć o jednej kruszynce :-X
 
reklama
Byliśmy dzisiaj z mężem w kinie z okazji Dnia Kobiet. Pierwsze takie wyjście od nastania "czasów Kamila (na razie) Małego" :laugh:
Fajnie było :) I film sympatyczny - "Tylko mnie kochaj" - i w ogóle ;) Ale jakoś dziwnie się czułam, że Kamil był z kimś innym niż z którymś z nas nie z konieczności, tylko dla rozrywki.
 
Do góry