reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wszystko o pogryzionych piersiach,brodawkach i malych sutkach :(

Maltan jest świetny,przedewszystkim jak nie masz możliwości dokładnie umyć piersi bo np.jestes po za domem to spokojnie możesz karmić dziecko bo mu nie szkodzi,u mnie sie sprawdził choć brodawki miałam posiekane jak diabli,to po 2 dniach były jak nowe POLECAM!
 
reklama
najlepsze jest mleko matki. Ja miałam okropnie do mięcha poranione brodawki, ale już w szpitalu na wyjście miałam jak nowe, bo co 15 min smarowałam mlekiem. Wystarczy kropelka a jak działa . No i nic nie kosztuje. Wiele moich koleżanek tak robiło i nie kupowały żadnych kremow bo mleko starcza.
 
Miałam ten sam problem,w szpitalu to położna aż zrobiła oczy jak to zobaczyła.
Wyciągałam je "ręcznie"przed każdym karmieniem,potem już w domku też korzystałam z laktatora,moja córcia miała problem z uchwyceniem takiej brodawki,ale i tak karmiłam do 10 miesiąca,więc nie martw,będzie dobrze,ja kapturków nie polecam..


Hejdzidzia sklep internetowy z odzieżą dziecięcą - Hejdzidzia sklep odzież dziecięca
 
ja z całego serca polecam Bepanten :-)

mi pomógł na NADERWANY sutek!!! odciągałam pokarm laktatorem przez dobę i smarowałam bepantenem i...wszystko się zagoiło :-)
 
Jak w temacie, posiadam niestety wklęsłe brodawki, do tego mój biust mimo ciąży nadal jest małych rozmiarów... (może pełne B ale wątpię), dlatego zastanawiam się czy w ogóle będę miała szanse na jakiekolwiek karmienie? W tym momencie nie mam żadnych oznak laktacji ani nic (słyszałam że wiele kobiet już w tym czasie ciąży ma laktacje), moja mama miała nawał pokarmu a siostra np w ogóle;( (zapalenie jakieś dostała bo mimo braku laktacji położna kazała jej karmić).
Dlatego zastanawiam się czy będę mogła karmić?
 
ja też nie należe do biuściastych mam tak jak ty :) ale się nie przejmuję, biust mam po mamie0-tez miała taki jak pół tyłka za krzaka,a karmiła mnie i mojego brata prawie do 2 lat.
 
Misslena wielkość biustu nie ma znaczenia jesli chodzi o karmienie. Ja należę do tych z raczej przeciętnym biustem i też praktycznie do samego końca nie miałam laktacji. W drugiej dobie okazało się, że nie mam prawie w ogóle pokarmu, ale przystawiałam małą i sie udało. Karmię do dziś. A z wklęsłymi brodawkami zaczęłam walczyć jeszcze przed porodem- kupiłam muszle laktacyjne Medela i sobie używałam tak codziennie ok. 1godz.
Po porodzie przez dłuższy czas towarzyszyły mi między karmieniami, bo mała miała problem z uchwyceniem brodawki.
Powodzenia, jak chcesz karmić to na pewno się to uda. Pamiętaj, że wszystko zależy od pozytywnego nastawienia:tak:
 
reklama
Tak jak w poprzednim poscie ci napisano wielkosc piersi nie ma znaczenia. Bo ta wielkosc zalezy od ilosci tkanki tluszczowej ktora z produkcja mleka nie ma nic wspolnego. Mleko produkowane jest w kanalikach mlekowych gruczolu pier.ktore u kobiet sa podobne.
CO do wkleslych brodawek to porozmawiaj moze z lekarzem, zeby ci ktos pokazal co i jak mozna zrobic.
A najwazniejsze to to: nie stresuj sie na zapas. I jak juz zostaniesz szczesliwa mama, to w szpitalu polozne maja ci pokazac jak najlepiej przystawiac dzidzie do piersi, aby dobrze ssala i nie wisial na niej. Nie daj sie zbyc, ze ci dadza dzidzie do karmienia na zasadzie: masz i karm, bo to "naturalnie" jak powinnas wiedziec. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to niby tak prosto wyglada ale w praktyce tak nie jest. Dodatkowo czlowiek sie niepotrzebnie stresuje.
I po porodzie nie u kazdego laktacja pojawia sie "od razu". Moje piersi byly bardzo oporne i tak z kopyta dopiero ruszyly gdzies w 4-5 dobie po porodzie, a nie mialam cesarki. A nic tak nie pobudza laktacji jak bardzo czeste przystawianie dzidzi do piersi i jesli jest taka koniecznosc to dodatkowo laktator.
Odpoczywaj i sie nie zamartwiaj! Bedzie dobrze! ;-)
 
Do góry