reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

he he Tlen, widzę, że my podobne kwoki matki:-)
ja nie ustalałam sobie z góry momentu końca karmienia, teraz myślę, że mogłabym i karmić po 1 urodzinach, ale zdaje się, że się młoda nie zgodzi. jak wiecie, moja Zu zupełnie nietypowym jest dzieckiem. nigdy nie uspokajała się przy piersi, ssała krótko, nie chciała cyca... itd itp. teraz od tygodnia jestem w pracy. karmię w nocy, a rano mała często nie chce jeść już cyca. moja mama daje jej kaszkę łyżeczką lub mlesio (najczęściej choć raz zdarzyło się inaczej odciągnięte z piersi). kiedy wracam z opracy, nie napada na mnie. wywija się, nie chce piersi:-:)-:)-( więc cyca dostaje dopiero po kąpieli i wtedy jestok. zobaczymy czy coś się zmieni czy nie bo na razie wogóle ciężko z apetytem - ząbki ida. jednego nawet czuć pod palcem a idą dwie jedyneczki:-D no więc ciekawe ile jeszcze będzie chciała cycusia. mnie szkoda straszie, dostawiam ją i dostawiam a ona ma mnie gdzieś......... normalnie już się siłujemy pry tym cycu...:dry: a ja jak głupia odciągam jeszcze dwa razy dziennie żeby miała na kaszkę czy butlę... nie wspomnę jakie to upierdliwe w mojej pracy:dry:
 
reklama
GRatki dla dzieciaków
Eve u nas też "łyso" pod tym względem choc.................... ostatnio był koszmar i widzę (jak juz łaskawie da obejrzeć:-p- przez sekundę) jakąś taką dziurę w dziąśle... i chyba zaczynm czuć jedynkę pod palce - ale chyba. i wydaje mi się, że idą dwie dolne na raz...
 
Justyna - trza było postukać łyżeczką - to najlepsza metoda sparwdzania zębów ;-)

a mój mały też mówi świadomie MAMA jak chce do mnie - jakoś od kilku dni :-D ale to przyjemne :-D
 
A ja mam już dość tego ząbkowania, bo zocha na każdy wyrzynajacy się ząb bardzo mocno reaguje, odkad zaczęła zabkować nocki są kiepskie. Do pól roku nie wiedziałam ze mam dziecko w nocy a teraz budzi się kilka razy w nocy i płacze, w dzień też jest niespokojna, jak ząb się wyrżenie jest pare dni spokoju i tak do kolejnego. Zauważyłąm ze u niej to trwa tydzień Dzisiaj znów noc marna, plakała budziła się kilka razy, ale dolne dwójki już prawie są. W ciagu 3 m-cy wyszło jej 6 zębów
 
iśku - nie da rady:no: młoda nie otwiorzy tak buzi, żebym mogła postukać a z łyżeczki zgarnia i nie da postukać:-p


Ivazja mam to samo więc łączę się w bólu:dry: tylko zęba ani jednego narazie:baffled:
 
dziewczyny wychodzicie w taką pogode na spacer, bo wlasnie Zocha przyniosła mi swoje kozaczki i czapke i chce na dwor i sama nie wiem w sumie wózek mamy dobrze oslaniający od wiatru, folia też jest pierwszorządna, ale też sypie i wieje bardzo i chyba sobie podarujemy dzisiejszy spacer. Tylko ta moja bida bedzie stała przy oknie balkonowym i popłakiwała:-(
 
ivaz - ja w taką pogode nie wychodzę, ale jak masz bardzo dobre osłony to zaryzykuj :tak:

a u nas też postęp - mały wreszcie zaczął dzisiaj chodzić z pchaczem :-):-):-) widać ze mu się spodobało bo sam do niego wstawał co chwilę :-) do tej pory nie chciał chodzić ani za ręce ani nijak tylko raczkował
 
a ja w taką pogodę nie w ychodzę bo mój wózek napewno nie dal by rady mała ma gila i z ubieraniem to koszmar za nim małą wystroje to ja cała mokra i drze się w niebogłosy czy wy też tak macie???? ze swoimi dzieciakami bo moja to szczególnie niedotykalska jest pieluchy nie da sobie zmienić przebrać też:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ivaz-ja wychodze z Julita w 99% codziennie-bo musze.Zakupy sie same nie zrobia,przesylki allegrowe sie same nie wysla...Julite wiec ciagne ze soba (teraz tym duzym zimowym wozkiem) czy deszcz czy snieg.Ale moze i dlatego taka zahartowana-pisalam juz ze jak dotad ani razu nie miala nawet kataru?:tak:

Isku-super:tak:Julita po jakichs 10 dniach od pchania pchacza wydrobila te swoje 2-3 kroczki wiec szykuj sie na kolejne postepy Filipka:tak:Mojej pannie sie nie spieszy-dzis przeszla "AZ" 4 kroki i "az" 1 raz...ale za to nie plakala jak przeszla:-DA tak to namietnie bawi sie krzeselkiem uczydelkiem albo chce do mnie na raczki maruda jedna:baffled::-D

Nieee noo,zapomnialabym dodac-mamy 3 zabka-gorna prawa DWOJKE buahaha ale wampirek;))))
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
my wychodzimy , ale na sanki :-D
krótko nie dłużej niż 40 minut, ale to zawsze jakiś spacerek
Marcelina siedzi w śpiworku i okryta jest górą kocykiem
i oczywiście w kombinezonie
my marzniemy, ale ona raczej nie
jeśli natomiast bardzo pada śnieg lub deszcz to wózek z folią
i damy radę
 
Do góry