reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
hmm pierwsze slysze o takim problemie.Chyba nie zajarzylam do tego,bo "podobno jest to teraz bardzo częste u dziewczynek spowodowane jest to: karmieniem piersią, stotowaniem kremów (sudokrem, bapanten), chusteczek"-czyli ze co,jak ktos karmi piersia czy uzywa kremy i chusteczki to u jego coreczki wzrasta prawdopodobienstwo takiego problemu?Ja dzis cos z garem mam chyba...:-D
 
Jeszcze cos wam smiesznego napisze-jak juz wydrobi te pare kroczkow (aktualnie 4?5?6?) to czesto...placze po tym:-DMoj maly tchorzyk:-DChyba sie boi ze jej cos wychodzi:-D
 
madzik "zazdraszczam" :-)
Tlen76 najpierw były tłumaczenia że on taki biedny bo mu zęby idą, potem że zasnąć nie może, potem że jakieś lęki ma wiec chce przytulenia, potem że tak dla nas bedzie szybciej bo Oli pójdzie spać a my będziemy mieli trochę wolnego ale..... to były tylko nasze wymówki....
W końcu powiedziałam DOŚĆ:wściekła/y: ciężko mi było bo było dużo darcia przy oduczaniu zasypiania :szok::szok: ale wiedziałam że im wcześniej to zrobię tym lepiej. Kilka dni, kilka nocek męczarni ale się opłaci.
Tak samo miesiąc temu budził się znowu na jedzenie w nocy o 2-3... Było to po szpitalu więc znowu sami siebie tłumaczyliśmy że tak lepiej dla jego wyzdrowienia, że może musi nadrobić straty masy(lekkie)..
W pewnym jednak momencie zauważyłam że jemu nie chodzi o mleko a przytulenie się. W szpitalu z nim siedział mąż przez ostatnie dni i noce i wtedy bardzo marudził że mamy nie ma i sie awanturował, budzil z płaczem..(wołał meme:-D:-D teraz juz nie woła tylko w wielkim żalu i jak oczekuje ratunku).Szukal cyca oczywiscie:sorry2: Męzowi było ciężko ale jakos dalismy radę. Po powrocie do domu oczywiscie się dalej budził.:confused:
Ciężko znowu było bo bez cyca znowu awantury itp a jak dawałam to odlatywał w miarę szybko, ale tatuś utulał i odkładal do łóżeczka. Męczące znowu się to stało:sorry2: Wiec ustaliliśmy że w nocy chodził do niego tylko mąż (tylko bo jak mnie widzial albo czuł to było gorsze darcie) i go usypiał,:cool2: krzyczał, krzyczał, :dry: ale w końcu dawał za wygraną i szedl spać..:happy2:
Teraz to już się budzi tylko w nocy jak za dużo się ożłopie picia na wieczór i sie przesikuje:dry:
Powiem tak ze silna wola, uodpornienie sie na krzyk, oraz przede wszystkim przemyślenie całej sprawy to 50% sukcesu;-)
ale wiem że to strasznie ciężkie:-:)-:)-(
 
Ewelcia, Sara, brawo dla dzieciaczków:-):-) no Szym i Juli to już duże dzieciaki:-) ojej kiedy moje będzie takie:-p
EveAdka faktycznie chyba niedlugo "poleci";-)

Oliwier nauczył sie pięknie tańczyć:-) robi różne figury :-D najlepsze jednak jest naśladowanie tego jak w tv na Viva czy MTV:-D normalnie jak na tym filmiku co krązył w necie:-D

Sara Oliwier też ma tak że jak dłuzej przejdzie przy pchaczu albo obkrąży sofę to zaczyna płakać:-D:-D:-D to chyba przerażenie od nabytych umiejętności:-D:-D:szok::szok::szok:
 
czytam i nie mogę wyjść z podziwu
gdy mój mąż chciał tak zrobić
głupia byłam i groziłam :spakuję Cię do mamy sobie jedź :baffled:
wstyd mi teraz :-p
mój Maluch rządzi mną jak chce, może dlatego, że to moje pierwsze dziecko a ja stara matka jestem:zawstydzona/y:
a teraz koniec pisania cycuś musi być:sorry2: i Marcela już się doczłapała do mnie
jeszcze 20 minut i będziemy robić pierwsze podejście do lulu:blink:
 
Moja córka swojego czasu zasypiała tylko przy piersi. Strasznie mnie to martwiło, ponieważ bałam się, że jak moja Mama, która miała się zaopiekować małą jak wrócę do pracy, sobie poradzi z zasypianiem w dzień maluszka, ale niewiele przed moim powrotem do pracy mała zaczęła zasypiać w wózku na spacerkach, następnie w samochodzie. ok 2tyg temu postanowiłam oduczać zasypiania wieczornego przy piersi. Opisywałam to już wcześniej, wieczorem jak malutka ma pełny brzuszek kładziemy sie na naszym łóżku, łapię małą za rączki, ona się wierci niesamowicie: :) ponieważ nie może znaleźć sobie miejsca albo tak po prostu musi być albo podglądała naszego psa, który przed położeniem się musi zrobić 10 kółek na posłaniu :) Łapię za łapki, ponieważ malutka tak lubi, chyba wtedy się bezpieczniej czuje. Wystarczy dać łapki i dziecko się uspokaja. Ta metoda w naszym wypadku nie była obkupiona płaczem.
Następnie, czasem po 15 min czasem po 30 min a czasem jak jest bardziej odporna to po godzinie mała zasypia. po jakiejś chwili odkładam małą do łóżeczka. Owszem trwa to dłużej, ale powoli dążę do tego, aby także mój mąż mógł małą usypiać teraz to nie wchodzi w grę ponieważ mała płacze jak jest zmęczona, bo przecież Tata jest do zabawy a nie do zasypiania :)
 
reklama
No ale trzeba przyznac ze Szymek Ewelci to jest szybki jak blyskawica:tak:
blyskawica no ,ale zebow nadal brak:-(

Jeszcze cos wam smiesznego napisze-jak juz wydrobi te pare kroczkow (aktualnie 4?5?6?) to czesto...placze po tym:-DMoj maly tchorzyk:-DChyba sie boi ze jej cos wychodzi:-D
Moj sie cieszy a nie placze......zreszta moj praktycznie zawsze usmiechniety tylko czasami mu sie maruda zalacza i wyje.....
 
Do góry