reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
My też walczymy z katarem, noce kiepskie, mała się wybudza i płacze. Frida to jej największy wróg, ściągam jej te gilasy na siłę tj mą trzyma a ja ściągam, z resztą ona w ogóle nie daje się dotknąć do nosa. Na noc psikam jej otrivinem 0,05, ale te krople to chyba tylko przez 3 dni można stosować, a u nas wlasnie mija 3 dzień, a co bedzie jutro??? Dla takich małych dzieci katar męczarnia, podobno tra 7 dni leczony czy tez nie, zobaczymy.
Zdrówka dla wszystkich zasmarkańców
 
My też walczymy z katarem, noce kiepskie, mała się wybudza i płacze. Frida to jej największy wróg, ściągam jej te gilasy na siłę tj mą trzyma a ja ściągam, z resztą ona w ogóle nie daje się dotknąć do nosa. Na noc psikam jej otrivinem 0,05, ale te krople to chyba tylko przez 3 dni można stosować, a u nas wlasnie mija 3 dzień, a co bedzie jutro??? Dla takich małych dzieci katar męczarnia, podobno tra 7 dni leczony czy tez nie, zobaczymy.
Zdrówka dla wszystkich zasmarkańców

Rozumiem CIę dobrze - Natlaia miała bardoz duży katar jakieś półtora tyg temu. Czyszczenie noska wygladało podobnie - wrzask, kopanie, itd. - ale ściąganie kataru to podstawa u takich maluchow. U nas był gęsty, zielonkawy. Kilka razy dziennnie psikałam Disnemarem - rozrzedza, nawilża itd. A na noc dobry jest nasivin - można go używac siedem dni po trzy razy na dobę (o ile dobrze pamiętam). Łóżeczko pod skosem, dużo picia, nawilżacz powietrza - i jeśli nie ma gorączki to przejdzie samo - ale wg mojego pediatry może trwac do dwóch tygodni.
 
Eve - a ja znam "tu sroczka kaszeczkę ważyłą dupeczkę sparzyła. Temu dała na miseczkę, temu dała na łyżeczkę temu dała bo poprosił, temu dała bo wodę nosił, a temu nic nie dała tylko łebek urwała i fruuuu sobie poleciała". :-):-):-):-) ALe trochę to traumatyczne, więc nie uczę tego Natalii:-D:-D:-D

I jak jest "tu sroczka kaszeczkę ważyła..." to się jakby "dziobie" środek dłoni, a gdy wylicza się po kolei (temu to, tamtemu to) to się chwyta za poszczególne paluczki - na końcu za najmniejszy paluszek i fruuu nim do góry.
 
Eve koszmar znowu katar :szok:a może poradź się pediatry i cos uodparniającego dawaj małej,nie dość że pogoda wstrętna to wiem że dużo rodziców puszcza dzieci do żłobków-przedszkoli nie doleczonych,chorych i jedno od drugiego łapie po za tym wspólne zabawi.Eve jeżeli sie myle to mnie popraw bo z moja pamiecią jest czasami kiepsko czy Ada zaraz po urodzeniu nie była czasmi chora???
 
Saro ta kokoszeczka to to samo co Eve i miotlica napisały u nas to brzmi tak "tu tu kokoszeczka kaszkę ważyła, temu dała na łyzeczkę, temu na miseczkę, temu na talerzyku, temu na widelczyku a temu nic nie dała tylko łebek oderwała i fru do lasu poleciała" to się pokazuje na rączce, dotyka sie paluszków. Ja kiedyś dostałam taką książkę "Gry i zabawy z niemowlakiem" i moja teściówka ja czyta i wdraża w życie:tak::tak: jak widać sa efekty

Ja uważam ze takie zabawy z dzieckiem to fajna sprawa, uczą dziecko słuchania, zapamiętywania, sprawnosci jezykowej, umiejętności obserwowania, a przede wszystkim dają radość i dziecku i rodzicom. Mi np sprawiają przyjemność takie zabawy z Zochą i widzę ze jest coraz bardziej kumata, rozwija się nie tylko ruchowo ale także umysłowo.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
A podobno z Lovi są kubeczki bez ustnika ale z jakąś membraną i dziecko może normalnie pić jak z kubeczka, bo nie ważne z której strony ssie to leci... Ja narazie mam niekapek z łovi tylko Gabi jakaś oporna na ssanie z niego, narazie ustnik gryzie
 
Do góry