Justyna337
Fanka BB :)
moja nie gryzie i nie szczypie - ostatnio próbuje złapać swoimi bezzębnymi dziąsłami - ale zawsze wtedy jak się wzdrygnę z bólu to jest zdziwiona ale nie powtarza.tak wyma****e łapami przy każdym karmieniu że o piersi się raczej nie martwię. łapie natomiast za bluzki i ciągnie tak, że sobie przeszkadza w jedzeniu... u nas większy kłopot z nogami. bo tak kopie, że brzuch mam strasznie obolały. nie wspomnę o bliźnie po cc. niezależnie od tego, czy to było kiedyś czy dziś, czy jest większa czy mniejsza zawsze w blizne kopie...
a dzisiaj ściągnęlam pokarm na jutro na kaszkę i jest... zielony! Nie sinoniebieski - bo taki może być, ale pistacjowy... trochę się martwię, bo w sumie ni się nie zmieniło, ani w diecie ani lekach... a mała dzisiaj niepokojna i tez zielone kupy strzela...masakra. dzwoniłam do poradni laktacyjnej a pani na to: no tak literatura zna takie przypadki ale hmmm...... No więc kazała obserwować, ale tego zielonego dziecku nie dawać. Mam karmić normalnie - czyli jak jest zielone jeszcze to i tak dostanie. Powiedziała, że może tak mi się makro i mikrolelmenty zbilansowały...
a dzisiaj ściągnęlam pokarm na jutro na kaszkę i jest... zielony! Nie sinoniebieski - bo taki może być, ale pistacjowy... trochę się martwię, bo w sumie ni się nie zmieniło, ani w diecie ani lekach... a mała dzisiaj niepokojna i tez zielone kupy strzela...masakra. dzwoniłam do poradni laktacyjnej a pani na to: no tak literatura zna takie przypadki ale hmmm...... No więc kazała obserwować, ale tego zielonego dziecku nie dawać. Mam karmić normalnie - czyli jak jest zielone jeszcze to i tak dostanie. Powiedziała, że może tak mi się makro i mikrolelmenty zbilansowały...