reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
ivaz - co do przytulania to mam to samo :))) młody wpatrzony we mnie i co chwila do mnie podchodzi i się wtula :))) do obcych na razie się uśmiecha ale rąk nie wyciąga, nie zauważyłam zmian na razie
bansik - dobre :D
 
ale mnie zdziwiłyście tymi "tęczowymi" mlekami :szok: nie wiedziałam, że może być inny kolor niż biały czy żółtawy...
 
ivaz, mam podobnie, najlepiej cały dzień by a mnie wisiała, małpiatka jedna ;-) obcych się nie boi, tylko zawstydza się raczej

Jula dzisiaj wstała w foteliku do karmienia :szok: za daleko był blat odsunięty i miała miejsce żeby się okręcić i podnieść... dobrze że byliśmy obok :sorry2: w wózku też mi ostatnio wstała na nogi - ledwo do niej zdążyłam...
 
mamy piątego zębola!! :)))

a dziś mały złapał się rączkami za rurę od kaloryfera - ale był wrzask!! biedne maleństwo :((( na szczęście śladu nie ma
 
Isku gratuluje 5 zabka!!!!

Moj tez tak podchodzi do kaloryfera,ale u mnie w dzien sa praktycznie wylaczone jak jets badzo zimno to wlaczam piec.
Czesto palimy w kominku:-)
 
Gratulację zębola. U nas wyszły gdy małą miała 4,5 miesiąca i od tamtej pory nie ma nic nowego .....
Gosia lubi łapać się grzejnika czy rur od kaloryfera; śmieje się. Jak jej za gorąco to puszcza żeby za chwilkę znowu złapać :-)
 
A wiecie co, u nas tadzio nie bardzo umie uwazac na głowe :no: Dzis zlazł z dywanu i szalał na podłodze, no tak sie rozszalał, ze sie przewrócił z brzucha na plecy, ale z niezłym impetem i walnął głową o podłoge no i ryk... Kurde, myslalam, ze juz kuma, ze podloga to nie łózko i dywan... Ale widze, ze jeszcze nie:eek:
 
reklama
ola - ja to w ogóle mialam przeboje z mlekiem, moje sie potrafiło szybko zepsuc:eek: A najlepsze jest to, ze najgorsze bylo mleko, jak bylam na "diecie-nic". Jak zamrazalam, to sobie pisalam, co jadlam no i na kilku woreczkach z mlekiem napisalam "dieta-nic", bo jadlam wtedy tylko kasze, indyka, wieprzowine i marchewke. No i to mleko po rozmrozeniu bylo obrzydliwe, po prostu smierdzialo jak wymiociny:eek::szok::szok::szok: I maly nie chcial go pic.
 
Do góry