Dziewwczyny, mam nową teorią:-( chyba wszystkiemu winna marchewka... Bo ostatnio dostał jej duzo więcej i tak:
- znowu ulewa (a wlasciwie wymiotuje, nawet godzine po posilku mlecznym)
- ta skóra na rączkach - dzis go obserwowalam - fakt, pełzanie to podraznia, ale czemu ona sie taka wrazliwa nagle zrobila? Wczesniej tez juz pelzał...
- brzuszek i kupki - brzuszek pobolewa, a marchewka nonstop u nas wychodzi niestrawiona (pediatra mi mowila, ze tak moze byc na początku, ale wprowadzilam marchewke juz jakis miesiac temu! A przez ostatnie 2 dni dostał jej sporo więcej), dzis najpierw byla jedna normalna brązowawa kupa ,a teraz druga - sama marchewka...
- jak mu dalam soczek (rozrzedzony!) hippa marchewkowy, to potem soczek wylazł w kupie sluzowatej...
Odstawie marchewke (jak robic zupki bez marchewki???) i zobaczymy...
Wiecie co, dobija mnie to, naprawde mnie to dobija.:-
-
-(Staram sie, a i tak mam wyrzuty sunmienia, ze zle robie, bo jemu co chwila cos...:-(