reklama
alicjatrzyna
mama Karolinki
Isku zazdroszcze nocy! oczywiscie pozytywnie!
maniulka
Pozytywnie zakręcona:)
Modroklejka uważam ze podawanie dziecku takiemu w inkubatorku np.wcześniakom powinno być rzeczą normalną przecież dla tych maluszków niema nic lepszego jak pokarm matki pamiętam jak mój synuś dostał pierwsza krople
Iśku super że nocka fajna:-)
Iśku super że nocka fajna:-)
Iśku
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2009
- Postów
- 7 852
Manulka - ja też tego nie zapomnę po ciężkim porodzie zabrali mi go od razu do inkubatora i zobaczyłam go po 4 h dopiero, babka go ubrała i mi podała do piersi, ja jej mówię - nie mam pokarmu! a ona ciach - wycisnęła kropelkę i przystawiła małego )) w szoku byłam ))
Oj nie było mnie jakiśczas i widze, ze nie tylko nas choróbska dopadły. My przeszlismy trzydniówke (trwała 6 dni!!) i az wylądowalismy w szpitalu. Ehh, juz nie cche mi sie pisac na sluzbe zdrowia, bo jak sobie przypomnie spedzenie 7 godzin z dzieckiem z gorączką 39 stopni na korytarzu w poczekalni... No porazka totalna. NA szczescie potem juz bylo ok.
A zatrzymali nas w szpitalu ze wzgledu na obrzeki raczek i nozek, takie poduszeczki sie Tazdiowi zrobily no i wysoka goraczka. Potem wyszla wysypka, wiec zdiagnozowali trzydniowke, ale te obrzeki pozostaly niewyjasnione. Znikly same z siebie, ale dziwne to wszystko, bo wszystkie badania (robili mu 3 razy) z krwi i moczu i USG w porządku.
Zdrowia dla naszych pociech!!!
A zatrzymali nas w szpitalu ze wzgledu na obrzeki raczek i nozek, takie poduszeczki sie Tazdiowi zrobily no i wysoka goraczka. Potem wyszla wysypka, wiec zdiagnozowali trzydniowke, ale te obrzeki pozostaly niewyjasnione. Znikly same z siebie, ale dziwne to wszystko, bo wszystkie badania (robili mu 3 razy) z krwi i moczu i USG w porządku.
Zdrowia dla naszych pociech!!!
maniulka
Pozytywnie zakręcona:)
Isku mojego Macka karmiła z piersi pierwszy raz po 2 tygdniach jak przekroczył wagę1600(urodzil się z waga 1200)prze pierwszy tydzień nie przyjmował żadnych pokarmów tylko kroplówki ja przez cały czas walczyłam z cycami bo mleka miałam fulll tylko nie było kogo karmić,pierwszy posiłek dostał własnie jak miał około 2 tygodni a mianowicie mój ściągniety w ilości paru kropel i on dostał jedną wyciśniętą za smoczka prosto do buzi,następne karmienie 2 krople itd.walczyłam o to zeby jadł moje mleko woziłąm do szpitala(lezał 35 dni)2-3 razy dziennie ale wiem ze dostał coś bardzo warznego,żałuje tylko ze nie udało mi się go karmić jak już bylismy razem w domu ale to juz inna historia.Lekarka wtedy powtarzała że za wszelka cene mam utrzymac laktacje jak juz mały bedzie gotowy na pierwszy posiłek i udało się
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: