reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

Ja w sumie stosowałam oilatum na początku od urodzenia bo Jasiek miał bardzo suchą skóre - odchodziła mu płatami - i żeby nawilżyć to kąpaliśmy go w tym.
Ale jak mu przeszło to nie było potrzeby i teraz kąpie go w samej wodzie, myję mydełkiem bambino.
 
reklama
Carolin my w oilatumie, w emolium kąpaliśmy a na dodatek zamiast oliwki LIPOBASE stosowaliśmy bo Juli od urodzenia miała straszną skóre :/ normalnie pękała jej tak ze wyglądała jak pocieta :/ teraz jest ok więc kąpaliśmy w żelu hippa a teraz Bella płyn z oliwką - zajebiaszczy :)
 
dziewczyny, pytalam poniewaz do tej pory kapalismy mala w oilatum, a dzis w aptece polecono mi wlasnie oillan, mowili, ze to to samo, a jak wrocilam do domu to tam napisane na ulotce, ze do codziennej kapieli niemowlakow od 6 miesiaca :( cos wiecie na ten temat?
 
Carolin ja niestety Ci nie pomogę :confused: ja kapię małą w emolium, Pani w aptece mówiła że to to samo co oilatum. Nie ma po tym żadnych wysypek itd. więc jej pod pasowało. :tak:
 
dziewczyny, pytalam poniewaz do tej pory kapalismy mala w oilatum, a dzis w aptece polecono mi wlasnie oillan, mowili, ze to to samo, a jak wrocilam do domu to tam napisane na ulotce, ze do codziennej kapieli niemowlakow od 6 miesiaca :( cos wiecie na ten temat?


Carolin ja kąpałam w Oillan bo właśnie tak jak mówisz pani w aptece powiedziała że to dokładnie to samo a tańsze tylko to był 30% i ja kąpałam co drugi dzień i nic małemu nie było :tak:
 
Byliśmy dziś u rehabilitantki. Babeczka zrobiła na mnie dobre wrażenie. Polecała sposób podnoszenia i trzymania dziecka wg Zawitkowskiego. Kazała często kłaść Małą na boczku, bardzo często na pleckach na kolanach twarzą do mnie i ćwiczyć rączki, żeby symetrycznie układała do środka. Stwierdziła, że Mała nie umie pomóc sobie rączkami w leżeniu na brzuszku i dlatego nie potrafi udźwignąć główki, bo w innych pozycjach trzyma nieźle oraz że ma napięte barki. Wg niej to zły nawyk , który jest efektem zbyt długiego i nie zawsze poprawnego noszenia Małej. Stwierdziła, że przyszliśmy w b. dobrym momencie bo szybko będzie widać efekt - umówiliśmy sie na następne spotkanie, bo wg niej sami w domu sobie nie poradzimy - ona musi to kontrolować i ćwiczyć z Natalią.

I Dziewczyny, powiem Wam szczerze, że niby lekarka ok, niby uspokajała, że to nic poważnego i szybko da się Małej pomóc, ale ja przejmuję się strasznie, ze będzie miała problemy potem z nauką siadania, chodzenia. Na domiar złego Natalia wrzeszczała strasznie, choć na moje oko nic złego jej ta lekarka nie robiła:-( Wg lekarki Natalię nic nie boli tylko się wkurza, że każą jej leżeć lub układać rączki w innej pozycji niż w tej do której przywykła, a to zły nawyk i pozycja nieprawidłowa i musimy ją od tego ćwiczeniami odzwyczaić. Tak więc mam jakiegoś doła, martwię się strasznie, choć Mąż mnie pociesza cały czas i podaje 100 rozsądnych argumentów, że nie ma czym przejmować się, skoro Natalia jest pod kontrolą i sama lekarka twierdzi, że drobna korekta tylko będzie potrzebna...
 
Miotlica napewno parę wizyt u rehabilitantki przyniesie duże efekty i nie ma się co martwić :tak: ja wiem że my mamy to wszystko zawsze mocno przeżywamy jak się coś z dzieckiem dzieje ale trzeba nam trochę zdrowego rozsądku :-p
 
Miotlica - nie przejmuj się! Myślę, że bardzo dobrze, że poszliście do tej rehabilitantki. Na pewno szybko uda się wyćwiczyć Natalkę, a z jej pomocą będziecie bardziej skuteczne.
Na prawdę nie masz się czego martwić. U takiego maleństwa błyskawicznie zauważysz postępy.
Znajoma rehabilitantka mówi, że najgorzej jak rodzice przychodzą strasznie późno, bo wtedy to trwa o wiele wiele dłużej. Bardzo dobrze, że szybko postanowiliście pójść do lekarza!:-)
Powodzenia i zobaczysz - tydzień, dwa i będzie po problemie!
 
reklama
My do rehabilitanta jedziemy w środe - bo mała nie chciala podnosić sie własnie w ogóle, ani głowki ani nic i dostaliśmy skierowanie zanim sie doczekaliśmy na wizyte - czyli na środe mała sie nauczyła i głowke podnosić i podpierać i do siadania sie rwie - ale dobrze zeby ją ktoś obejrzał nie.

Miotlica poćwiczycie troche i będzie OK :) :)
 
Do góry