reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

reklama
Moje maleństwo- jejciu ale ty odważna jesteś!!! tyle jedzonka Twoja Amelcia juz posmakowała...chyba jutro kupię ten kleik ryżowy i może jabłuszko :shocked2:
 
ATsonia ja jestem zdania ze jezeli ma "cos" zaszkodzic to nie tylko w tym 3 miesiacu ale moze zaszkodzic nawet w 5-6m. wiec jezeli nie sprobuje to sie nie przekonam:sorry: Poza tym kiedys to wszystko podawalo sie duzo wczesniej i jakos zyjemy:rofl2: Widze ze Amelka jak narazie przyjmuje wszystko dobrze wiec jeszcze bardziej mnie zacheca:-D
A tak na marginesie... wyobraz sobie ze jak dziecko skonczy 4 miesiace i rodzic zacznie wszystko dawac po kolei (bo wtedy bedzie juz mozna) to to dopiero bedzie szok dla organizmu:tak: A tak to powoli sie juz przyzwyczaja:rofl2:

No i Amelka jest starsza miesiac od Szymonka ;)
 
Moje maleństwo-hmmm miesiąc starsza??? mój suwaczek jest jakiś lipny, Szymon ma 2 miesiace 2 tygodnie i 4 dni!!! :-D ale z tym karmieniem to masz racje, trzeba tylko zachować zdrowy umiar...no bo chyba skretu kiszek od łyżeczki jabłuszek nie dostanie??? najwyżej kupka będzie inna...
 
Justyna co za baba okropna z tej neurolog :szok: jak ona mogła powiedzieć że jesteś złą matką i pozwolić leżeć dziecku w wymiocinach normalnie nie do pomyślenia to jest:eek: ta baba sama powinna iść i leczyć się na głowę :tak::wściekła/y:
Miotlica mój Alanek też słabo podnosi główkę do góry i też zaczyna mnie to martwić ja będę za 2tygodnie u pediatry to zapytam czy też czasem nie muszę iść do neurologa i na jakieś rehabilitacje z małym :-( do siadania to ładnie ciągnie głowę ale jak siedzi to często patrzy w dół a w górę nie chce :sorry:
Moonik mój Ali jak głodny to zaraz taką arie urządza że lece na złamanie karku po butlę a jak przyjdę z butlą to on już taki zawyty że muszę go zabawiać żeby przestał płakać bo inaczej by nie jadł i dopiero jak pokażę mu butlę to tak patrzy jakby coś kumał ale chyba nie zabardzo :-p jedynie jak jest najedzony to sam łapie rączką butlę i odpycha :tak::-D
 
dzieciaki mają to do siebie, że obracają się jak wskazówka zegara dookoła własnej osi ;-) Jula ostatnio też tak w łóżeczku się przekręciła, że zablokowała się główką i nóżkami i w ryk...
 
Aaaa to suwaczek zle dziala..:-D To w takim razie tylko 2 tygodnie :rofl2:;-)
U nas kupa ma byc jutro wiec dam znac jaka jest po jabluszku:-p Bo po kaszce jest taka jak wczesniej:tak:
Avanti moja tez odpycha butle a nawet w czasie karmienia maca mnie po rece:-D
Justyna dopiero teraz przeczytalam o Twojej "przygodzie" u neurologa..
baba ********* ta jakas!!!
a powiedz mi czemu nie podnioslas malej z tych wymiocin??
 
Ostatnia edycja:
wiecie co dziewczyny, jak piszecie o tym wczesnym dawaniu nowych pokarmow to ja napisze i cos od siebie. Oczywiscie nie myslcie ze jakies uwagi robie tylko napisze to co wiem.
Bo mi sie wydaje ze to wczesne dawanie nowych rzeczy to nie chodzi o to ze na zoladek to moze zaszkodzic-o ile oczywiscie zachowuje sie umiar-tylko ze to moze w przyszlosci spowodowac alergie. Ja sie tak wlasnie zastanawiam czy ja nie jestem z tego powdu taka straszna alergiczka-jestem uczulona na pyłki, kurz, nikiel i siersc psow i kotow. A moi rodzice i dziadkowie w zyciu na nic nie byli-no tylko moja mama na orzechy nie moze zjesc za duzo. A wlasnie jak mialam juz 3mies to dawala mi-nie moglam uwierzyc ale ona mowi ze tak sie wtedy robilo- rozgniecione widelcem poziomki. To podobno pierwszy owoc oporcz cycka ktory jadlam i to dosc dlugo.
A tak w ogole to moja mama karmila mnie przez 3lata-normalnie szok:szok:
 
Moje maleństwo - ciemieniucha to niby takie żółte łuski. Zu ma ciemienchę więc wiem:eek: na początku to w dotyku skórka na części głowy była inna - jakby lekko chropowata. a teraz zrobiły się niby łuskowate właśnie i główka w jasnym świetle faktycznie lekko żółta jest. Moja lekarka mówi, żeby zdrapywać to paznokciem potem smarować oliwką na jakieś 2h przed kapielą ipotem w kąpieli myjka po tym pojeździć i znów nasmarować oliwką. jak szukałam w necie to na ciemieniuche raczej nie ma specjalneolekarstwa chyba... aszkoda bo jak juz się łuski zrobią to nie wygląda najładniej

ATsonia - może faktycznie spróbuj hippa. masz herbatkerumiankową, uspokajającą i na dobre trawienie. spróbuj pewnie któraś Ci podpasuje, i koperkowej tez możesz spróbować - wbrew pozorom maja inny skład niż ta z bobovity. w hippie jest tylko koper i glukoza a w bobovicie są jeszcze jakieś dodatki - 2 składniki - ale nie pamiętam, musiałabym przejść się do kuchni...:-p

Gosia - nie popełniaj mojego błedu i nie martw się na zapas, chociaz wiem, że łatwo mi mówić...niezależnie od tego wszystkiego, nawet jesli coś się dzieje - ważne że lakarz zauażył. Może to tylko obawy lekarki, która chce chuchać na zimne? Spokojnie idź z malutką na badania. Jestem pewna, że wszystko będzie ok:tak:

a teraz o mojej wizycie u neurologa...
Pani doktor zrobiła wywiad, przebadała malucha, dużo lepiej niz ta wczorajsza. poświeciła w oczka, patrzyła na asymetrie itd.postukała w łokcie i kolanka i... oczywiście sprawdzała jak mala podnosi głowę. a Zuzia - pokazowo podniosła głowę- była pogodna patrzyła wszędziee, trzymała głowę jak ta lala i co...??
Żadnych problemów z głową czy ułożeniami asymetrycznymi, które wczoraj jeszcze były!!!!!!! Zero problemów! Kazała zrobić usg przez ciemiączko bo te drżenia ją niepokoją bo zdarzają się bardziej w śnie niż w trakcie czuwania i jeszcze stópki, a powiedziala, że dodatkowym problemem jest to, że ciąża i poród były powikłane... tzn całą brałam leki a poró był przez cc - planowane więc Zuzka jeszcze się sama a świat nie pchała... powiedziała, że jak zrobimy to usg to żeby wyniki przynieść po 5 lipca (idzie na urlop) - bez dziecka a na kontrole przyjść pod koniec lipca. dopiero jak zobaczy wyniki to zdecyduje czy mozna małą szczepić więc kłucie nas na razie ominie - szkoda bo miało być w przyszłym tygodniu. No, więc niby państwowa lekarka a z zupełnie innym podejściem - i do mnie i do dziecka. a tamta była prywtnie, więc za 80 zł usłyszałam że jestem wyrodną matką... Ta lekarka dzisiaj nie mówiła, że z drżeniem jest wszystko w porządku ale przynajmniej nie wyzwała mnie i nie krytykowała, a co do podnoszenia głowki powiedziała, że wszystko jest ok
 
reklama
Do góry