reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o naszych dzieciach!!!!!!!!Waga,choroby,rozwój,opieka itp.

madzik - noszenie na leżąco do 3 mca zycia? My , jesli nosimy, to nosimy malego na ramieniu, tak jak do odbicia. Na leżąco maly nie znosi. fakt, ze on sie nie domaga noszenia na rączkach, wiec duzo tego noszenia nie ma.
tak do 3 msc życia na leżąco jeśli juz sie nosi dziecko, tak położna na szkole rodzenia mówiła ( z zelaznej;-))

a moje dziecie wstało przed 6 i spac nie chce i ciagle jesc, ale mus ie ulewa wiec mu nie daje przez chwile a on w płacz:baffled: ehhh
 
reklama
Justina wyobrazam sobie co musialas przezyc wspolczuje.
Karolka moj maly tez teraz duzo czesciej placze wczoraj jak bylismy u znajomych to plakal bo mu bylo goraco,potem bo go na rece chcieli wziasc a on w placz i cos mu sie odmienilo i woli lezec.Lubi jak ktos sie pochyla nad nim i gada z nim wtedy jest w siodmym niebie-cieszy sie strasznie:-D:-D:-D.
Moonik strasznie dlugo trzymal sie wam pepek.

Ja tez slyszalam ze do 3msc powinno sie nosic dzidzie na lezaco-moj tak nie lubi:no:jesli juz to tylem do mnie bo musi wszystko widziec:-D.
M kupil kiedys malemu taka mala krowe jak sie ja nacisnie to robi Muuu a szymek strasznie sie jej boi tylko ja zobaczy i wplacz.
Tak samo boi sie tego psa z Fisher Price co gra i gada a kiedys sie go nie bal-cos mu sie odmienilo.
 
Ostatnia edycja:
Ja tez slyszalam ze do 3msc powinno sie nosic dzidzie na lezaco-moj tak nie lubi:no:jesli juz to tylem do mnie bo musi wszystko widziec:-D.
M kupil kiedys malemu taka mala krowe jak sie ja nacisnie to robi Muuu a szymek strasznie sie jej boi tylko ja zobaczy i wplacz.
Tak samo boi sie tego psa z Fiser Price co gra i gada a kiedys sie go nie bal-cos mu sie odmienilo.

Mój sie z kolei boi pluszowego tygrysa:baffled: może dlatego że za duży ten misiek jest i się mu wydaje ogromny?
Oliwier poszedł spać wiec spadam sprzątać.;-)
 
moj dawidek to praktycznie od samego pocztku jest placzkiem wieczorem,do tej pory zdarzylo mu sie z 4 razy miec kolke a tak to problemy ze snem ma,czesto musze mu wlanczac suszarke bo nic inne nie pomaga,ale to tylko wtedy kiedy ja sama juz wysiadam.przewaznie jets tak ze marudzi od 19 a jak juz przychodzi punkt 21 spi:-)czemu tak jest to nie mam pojecia:-)
czesto tez puszczam jego ulubiona muzyczke taka typowa dla dzieci i ona go tak uspokaja,
osttanio tez stal sie bardzo ciekawski,na scianie mam przyklejone duze kwiaty patrzy sie i patrzy:-)ostatnio nawet wnocy zauwazylam ze patrzal sie na moj cien na suficie:-)heh odbijal sie od swiatla:-)no sporo kumaty juz jest:-)
u nas pepuszek zagoil sie co prawda dopieor nie dawno bo nasza pani doktor przepisala specjalny antybiotyk i po 3 razach odpadl.ostatnio jak bylismy na kontroli to pediatra mowi ze cos tam zostalo,ale najwazniejsze ze kikut juz odpadl i juz normalnie go kapiemy i nic sie nie dzieje.
 
Maniulka - Nadii tez nie wciągnął sie pępek jeszcze. Jeszcze nawet troszke ropki z niego wyciagam ale juz ociupinke ( o problemach z pepkiem i głupiej lekarce co kazała nam przemywac woda utleniona pisałam wczesniej). Zauwazyłam ze z kazdym dniem juz coraz mniej wystaje. A myslisz ze juz powinnam go zakleic??? Jest jakis czas kiedy powinien sie wciagnac czy to indyw sprawa???
 
Dziewczyny,Julita tez nie lubi byc noszona na lezaco:tak:Tylko w pozycji samolot" lub w pionie.:-DMalo tego to musi byc noszona a nie trzymana co oznacza chodzenie z nia po mieszkaniu.Mnie juz rece odpadaja-przed kapiela jak ja wczoraj wazylismy to wazyla nago 5,8kg.

Co do wodzenia wzrokiem czy interesowania sie zabawkami-akurat Juli wczesnie reagowala wzrokowo na zabawki,twarze,wzory na scianach (mamay takie wzory a'la tygrys i ona sie ciagle na nie gapi) ale kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie.:tak:

Tez bywa placzliwa,ale staram sie nie leciec na kazde jej stekniecie.Podchodze jak juz sie rozkreci i glosno placze.Czas spedza na macie,w lezaczku,rzadziej w lozeczku.Przeczyalam na innym forum tak z przypadku ze dziecko jednej z lasek potrafi samo zabawiac sie 1,5h (!) No to moja Juli az taka self-play nie jest.Chciclalabym miec az 1,5h jednym ciagiem dla siebie:-D

Mam pytanie odnosnie gluzenia waszych pociech-glownie do mam "starszych" marcowych dzieciaczkow-czy wasze dzieci gluza spolgloskami?Bo na necie wyczytalam gdzies ze w wieku 2-3 mies dzieciaki powinny wymawiac francuskie rrrr,grrr,gugu i inne skomplikowane dzwieki a moja juli w sumie repertuar ma taki:ełeee,ałaaa,nieee,alaaa,laaa,hałuuu,elahhh itp.Zadnego rrr ani grrr nie mowi.
I gada glownie jak sie do niej gada lub gada do zabawek,tak do scian o rzadziej.
 
Juli jak juz pisalam dzis na innym watku wazy nago 5,8kg a wiec juz przekroczyla podwojona wage urodzeniowa.Co do wzrostu to jej nie mierza ale nie jest wysoka-wg mnie ma jakies 64 cm.Ubranka nosi 62 i 1 body jest dobre na 68 ale widac ze skurczone od prania:-DJuli i tak nie wazy duzo bo na lutowkach wyczytalam (julita jest z lutego) ze niektore dzieci waza tam juz 7-8 kg!:shocked2:Fakt,ze sa to chlopcy a chlopcy generalnie waza wiecej niz dziewczynki no ale nie zazdroszcze takiego "kloca" nosic:-D
 
malineczka nie wiem czemu ale moj Oliwier z kolei od 17 do 19 jest tak marudny ze masakra.. Z sił opadam juz wtedy i czekam az tylko mąż wejdzie o 18:30 do domu i mówie do niego "Zajmij się swym potomkiem":-)
sara chyba wiekszosc dzieci lubi byc w ruchu.. Nie da się postac z im na rękach tylko chodzić i chodzic, a najlepiej po wszystkich pokojach jakie mamy (mamy dom) bo chce mieć różne widoki. Jak się nudzi to zaczyna kwękac i zmieniamy pokój;-)
Kiedyś to jeszcze lubił poleżeć u nas na klatce a teraz tylko chodzić i chodzić..
Napisałam na głownym że dzięki za polecenie karuzeli:-) pięknie usypia moje dziecię:-) A co do dzwieków to nasz gada i krzyczy ale w takich dzwiękach jak napisałaś i eee.... Tyle że nas od Juli sporo młodszy jest bo dopiero 2 msc skonczy za 4 dni.
 
reklama
Dziewczyny,Julita tez nie lubi byc noszona na lezaco:tak:Tylko w pozycji samolot" lub w pionie.:-DMalo tego to musi byc noszona a nie trzymana co oznacza chodzenie z nia po mieszkaniu.Mnie juz rece odpadaja-przed kapiela jak ja wczoraj wazylismy to wazyla nago 5,8kg.

Co do wodzenia wzrokiem czy interesowania sie zabawkami-akurat Juli wczesnie reagowala wzrokowo na zabawki,twarze,wzory na scianach (mamay takie wzory a'la tygrys i ona sie ciagle na nie gapi) ale kazde dziecko rozwija sie w swoim tempie.:tak:

Tez bywa placzliwa,ale staram sie nie leciec na kazde jej stekniecie.Podchodze jak juz sie rozkreci i glosno placze.Czas spedza na macie,w lezaczku,rzadziej w lozeczku.Przeczyalam na innym forum tak z przypadku ze dziecko jednej z lasek potrafi samo zabawiac sie 1,5h (!) No to moja Juli az taka self-play nie jest.Chciclalabym miec az 1,5h jednym ciagiem dla siebie:-D

Mam pytanie odnosnie gluzenia waszych pociech-glownie do mam "starszych" marcowych dzieciaczkow-czy wasze dzieci gluza spolgloskami?Bo na necie wyczytalam gdzies ze w wieku 2-3 mies dzieciaki powinny wymawiac francuskie rrrr,grrr,gugu i inne skomplikowane dzwieki a moja juli w sumie repertuar ma taki:ełeee,ałaaa,nieee,alaaa,laaa,hałuuu,elahhh itp.Zadnego rrr ani grrr nie mowi.
I gada glownie jak sie do niej gada lub gada do zabawek,tak do scian o rzadziej.

Mój Jasiek ma podobnie - ze 3 tygodnie temu zaczął sie interesować karuzelką (pod karuzelką poleży z 30min), jak leży na naszym łóżku to ogląda obrazy na ścianach (gapi się na nie z 5 min), wczoraj pokazywałam mu zabawkę to się tak w nią zapatrzył, że zaczął zezwować, lubi się też w lustro patrzeć - rozpoznaje mnie w nim. Kładę go tez czasami w domu w foteliku samochodowym, bo lubi w nim leżeć, poza tym nawet sam się w tym buja i bardzo często wpatruje się w tą rączkę od fotelika.


A co do głużenia to jest genialny - nauczył się juz dawno temu mówić "a gu" i można z nim pogadać - tzn. ja mówię "a gu", a on mi odpowiada :-):-):-) oczywiście nie zawsze, ale można tak z nim czasem pogadać - szczególnie przed kąpaniem jak jest już golutki, lub rano jak jest wyspany i najedzony, albo jak leży na swoim przewijaku - strasznie lubi tam leżeć. I przy tym strasznie się mu mordka cieszy.
Pierwszy raz odpowiedział "a gu" położnej jak przyszła do nas z wizytą (Jasiek miał ze 3 tygodnie) i od tamtej pory tak do niego zagaduję. Raz mu się nawet udało powiedzieć "a gu gu" a nie tylko "a gu" :tak::tak::tak::-D Czasem jak sobie sam leży tez tak gada.
Ale grrrr chyba raczej nie mówi, przynajmniej nie zwróciłam na to uwagi.
 
Ostatnia edycja:
Do góry