Justyna337
Fanka BB :)
jak mój spioch wczoraj przysnął to odpoczełam powiem wam
alw niestey w nocy częściej się budziła. widocznie świeże powietrze tak na nią działa. zasnela elegancko o 21.30 alenie spała jak zwykle do 3,4 tylko obudziła sie o północy. potem o 3 i 4.45...;-)nieźlemusiała być głodna. o 5 to nawet chciałam ją smoczkiem oszukać bomyśałam że to tylko kwesia brudnej pieluchy a nie głodu ale śie nie dało i cyc musiał być...
potem ospała do 9 więc luz
Miroslava, a może spórbuj nie przewijac go raz tylko nakarmić skoro się budzi...? tzn nie wim co ma w pieluszce ale ja powiedziałam mojej połoznej, że często w pieluszce nic nie ma itym przewijaniem bardziej Zuzie wybudzam to mi powiedziała, żeby jej nie przewijać wtedy... tylko skąd wiedzieć kiedy wpampersie coś jest a kiedy nie?? od kiedy powiedziałam że nie robi w nocy nic Zuzka uparcie zasikuje pieluchy w nocy...
Ewelcia a może spróbuj ze zwykłym smoczkiem??wiem, że mamy nie lubią tych smoczków ale w moim przypadku gdyby nie smoczek to ciężko by było bo mała ma bardzo silny odruch ssania i wtedy się uspokaja. rączek nie umie jeszcze znaleźć żeby sie uspokoić więc ja byłam żywym smoczkiem. problem był wtedy kiedy z cyca leciało a ona chciała tylko ssać... płacz przy piersi to koszmarna sprawa:-( więc ja mam smoczki i polecam. z resztą u mnie w szkole rodzenia mówili,że smoczek to twój wróg,że dziecko jak już chce ssać to niech ssie paluszki. ale moim zdaniem to bezsensu. jak odzwyczaić malucha od palca?? smoczek można zawsze zabrać (co nie zawsze jest proste, wiem), ale jak zabrać paluszki??


Miroslava, a może spórbuj nie przewijac go raz tylko nakarmić skoro się budzi...? tzn nie wim co ma w pieluszce ale ja powiedziałam mojej połoznej, że często w pieluszce nic nie ma itym przewijaniem bardziej Zuzie wybudzam to mi powiedziała, żeby jej nie przewijać wtedy... tylko skąd wiedzieć kiedy wpampersie coś jest a kiedy nie?? od kiedy powiedziałam że nie robi w nocy nic Zuzka uparcie zasikuje pieluchy w nocy...

Ewelcia a może spróbuj ze zwykłym smoczkiem??wiem, że mamy nie lubią tych smoczków ale w moim przypadku gdyby nie smoczek to ciężko by było bo mała ma bardzo silny odruch ssania i wtedy się uspokaja. rączek nie umie jeszcze znaleźć żeby sie uspokoić więc ja byłam żywym smoczkiem. problem był wtedy kiedy z cyca leciało a ona chciała tylko ssać... płacz przy piersi to koszmarna sprawa:-( więc ja mam smoczki i polecam. z resztą u mnie w szkole rodzenia mówili,że smoczek to twój wróg,że dziecko jak już chce ssać to niech ssie paluszki. ale moim zdaniem to bezsensu. jak odzwyczaić malucha od palca?? smoczek można zawsze zabrać (co nie zawsze jest proste, wiem), ale jak zabrać paluszki??