Mam głupie pytanie - jak wyglądają kolki?? Franek popołudniami po jedzeniu bywa trochę marudny. Pręży się, ewidentnie coś go w brzuszku męczy. Ale trwa to kilka minut, dość szybko się uspokaja kołysaniem, klepaniem albo masowaniem po pleckach. To chyba raczej nie kolka tylko lekkie problemy z trawieniem, hm?...
mysle, ze jak zaczna sie kolki (odpukac, najgorszemu wrogowi nie zycze!) to bedziesz wiedziała, dziecko nie daje sie uspokoić byle klepankiem Pewnie Franus nałykał sie troszke powietrza i go to nurtuje, jak gazy odejdą to sie uspokaja. Jak Adaś ma kolki nieraz potrafi płakać 2 godziny bez przerwy choćbym nie wiem jakie cyrki z nim wyczyniała i to nie jest płacz tylko okropny krzyk...:-( infacol coraz mniej pomaga (podobno dzieci sie szybko do niego przyzwyczajaja ) teraz jedziemy na Plantexie codziennie już...