ewa mam ten sam problem. Na razie odciągałam tylko 2 razy jak małą zostawiałam z mamą (a my na zakupki) i jak odciągałam po karmieniu to strasznie długo to trwało bo pierś już raczej pustawa i dłuuugo leciało, więc musiałam "uszczknąć" coś z tej pełnej. |Potem się bałam, że nie zdąży się napełnić...ehh wieczne dylematy
reklama
89gwiazdeczka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2010
- Postów
- 911
mam pytanie do dziewczyn które karmia mlekiem modyfikowanym jakie mleczko stosujecie? ja odpoczatku musze mojego głodmorka dokarmiac - mleko bebilon ale jakos od tygodnia bardzo duzo ulewa i siezastanwia nad zmiana mleka ... ale juz sama nie wiem ;/
mamolka
Fanka BB :)
mam pytanie do dziewczyn które karmia mlekiem modyfikowanym jakie mleczko stosujecie? ja odpoczatku musze mojego głodmorka dokarmiac - mleko bebilon ale jakos od tygodnia bardzo duzo ulewa i siezastanwia nad zmiana mleka ... ale juz sama nie wiem ;/
Ja dawałam NAN i byłam zadowolona. co do ulewania to nie wiem czy któraś już tu o tym mówiła ale jest taki preparat do zagęszczania mleka dla dzieci ulewających (do mleka modyfikowanego, preparatów mlekozastępczych i mleka kobiecego) Nutrition dla ulewających niemowląt do zagęszczania pokarmu - Strefa leków lub kupuj mleka z etykietką AR (Anti Regurtitation - przeciwrefluksowy)
Ostatnia edycja:
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Ja na wszelki wypadek mam kupione mleko NAN - koleżanki bardzo je chwaliły a i Krzysia dokarmiali w szpitalu właśnie NAN'em.
Ja zaczynam mieć problemy z laktacją - ostatnio mało piłam i się dorobiło... dobrze że pokarm zamrożony na czarną godzinę A póki co piję herbatkę na laktację i wodę mineralną. Macie jakieś pomysły na rozkręcenie laktacji??
Ja zaczynam mieć problemy z laktacją - ostatnio mało piłam i się dorobiło... dobrze że pokarm zamrożony na czarną godzinę A póki co piję herbatkę na laktację i wodę mineralną. Macie jakieś pomysły na rozkręcenie laktacji??
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Wiolcia - pewnie to chwilowy kryzys laktacyjny. pij duzo wody i herbatki tez jak najbardziej. powinno sie unormowac
Ja na wszelki wypadek mam kupione mleko NAN - koleżanki bardzo je chwaliły a i Krzysia dokarmiali w szpitalu właśnie NAN'em.
Ja zaczynam mieć problemy z laktacją - ostatnio mało piłam i się dorobiło... dobrze że pokarm zamrożony na czarną godzinę A póki co piję herbatkę na laktację i wodę mineralną. Macie jakieś pomysły na rozkręcenie laktacji??
Wiolcia tyle wiem ze trzeba jak najwiecej pic, do tego herbatki laktacyjne, dobrze jesc i przystawiac malucha czesto do piersi.Sa jeszcze dostepne kapsulki na bazie ziol- lactinatal na pobudzenie laktacji i przeciwdzialaja kolkom i wzdeciom.
Antylopka
Potrojna mamuska
tak jak asia pisze - dobrze jeść! spróbuj rozszerzyć dietę, co 2-3 dni wprowadź coś nowego do swojego menu. Organizm musi wykarmić Ciebie i Krzysia, pamiętaj. No i herbatki, które nie wiem jak się sprawdzają.Ja na wszelki wypadek mam kupione mleko NAN - koleżanki bardzo je chwaliły a i Krzysia dokarmiali w szpitalu właśnie NAN'em.
Ja zaczynam mieć problemy z laktacją - ostatnio mało piłam i się dorobiło... dobrze że pokarm zamrożony na czarną godzinę A póki co piję herbatkę na laktację i wodę mineralną. Macie jakieś pomysły na rozkręcenie laktacji??
Mi się wydaje, że ja piję dużo, za to sikam bardzo mało. może z 3 razy na dobę. A pokarmu mam ciągle pełne piersi, może dlatego, że młody je na okragło, jak tylko nie śpi. W ciągu dnia może z godzinę łacznie czuwa bez marudzenia o jedzenie...
reklama
Antylopka - ja też mało sikam, zwłaszcza w porównaniu z tym, co było w ciąży ;-). I cały czas muszę się pilnować, żeby dużo pić, bo zapominam.
A z odciąganiem też mam problem. Wczoraj się odessałam, bo chciałam jechać na zakupy i w nocy myślałam, że mi lewa pierś eksploduje - odciągnęłam obie równocześnie, a wieczorem mała dostała do ssania prawą i lewa się przepełniła. Nawał mnie jakoś ominął, więc nie miałam potrzeby się odsysać i teraz nie mam żadnych zapasów.
A z odciąganiem też mam problem. Wczoraj się odessałam, bo chciałam jechać na zakupy i w nocy myślałam, że mi lewa pierś eksploduje - odciągnęłam obie równocześnie, a wieczorem mała dostała do ssania prawą i lewa się przepełniła. Nawał mnie jakoś ominął, więc nie miałam potrzeby się odsysać i teraz nie mam żadnych zapasów.
Podziel się: