renczysia u nas zwykły z kostki, rozsmarowuję go na kanapce z masełkiem, albo daję po prostu kawałeczkami, w obu wersjach maluśka się zajada,
aha no i u nas jest szerokie otwieranie paszczy do kanapek i jedzenia co podaję ręką, czyli jakieś kawałeczki warzyw i mięsa, a na widok łyżeczki buzia zamknięta na trzy spusty, nie ważne co się znajduje na łyżeczce, śmiem zgadywać że to wina ząbków, ale czy nie zrazi się moje dziecko całkowicie do sztućców? nauczę ją jeść rękami, bo chcę by cośkolwiek jadła, a potem będę błagała by polubiła łyżeczkę?
aha no i u nas jest szerokie otwieranie paszczy do kanapek i jedzenia co podaję ręką, czyli jakieś kawałeczki warzyw i mięsa, a na widok łyżeczki buzia zamknięta na trzy spusty, nie ważne co się znajduje na łyżeczce, śmiem zgadywać że to wina ząbków, ale czy nie zrazi się moje dziecko całkowicie do sztućców? nauczę ją jeść rękami, bo chcę by cośkolwiek jadła, a potem będę błagała by polubiła łyżeczkę?