Antylopka
Potrojna mamuska
to zależy - są takie progi, kiedy dzieck i piersi się "przeprogramowywują" - 2 tygodnie, 6 tygodni i 3 miesiące. Czasami to trwa 2-3 dni nawet i wtedy raczej trzeba karmić ile dzidziuś chce, bo się zwiększa jego zapotrzebowanie i piersi zmieniają swoja "produktywność".Ile takie normowanie się ilości pokarmu może potrwać?
Co do regulacji godzin karmienia - to zależy od dziecka, ale to zazwyczaj około 2 tygodni.
Pamiętaj też, że nie ilość karmienia ma znaczenie, tylko pokarm. Może pic co 20 minut, ale ssać krótko i wtedy tylko zaspokaja pragnienie, ale się nie najada i nie przybiera.
Może też być tak, że mimo że je długo, to pokarm jest mało wartościowy i ptrzybiera mało. Tutaj ma znaczenie wlaśnie dieta mamy - jeśli niepotrzebnie drastyczna, to moze maluch słabo przybierac.
ja go budziłam 2 razy dotychczas, ale nie ze względu na porę karmienia (bo jeszcze się młody reguluje, a ja karmie na żądanie), tylko ze względu na piersi. Napił się i spał dalej.Kochane mam pytanko Madzia ma "już" 6 dni i teraz tak w szpitalu kazali koniecznie karmić co najmniej co 3 godz.. I tu pytanie czy wy rzeczywiście budzicie maluchy?? Madzia czasem ma ochotę spać tak koło 4-5 godz. i wiem, że jest ładnie najedzona bo piersi po karmieniu są prawie puste. A jak czasem małą budzę to ona się bawi cycem i dopiero po 30 min. je.