no właśnie odbija mało i to zaraz po zjedzeniu...nieraz czekam z 20 min i nic... nie ulewa wcale lub bardzo rzadko, malutko - ledwo co z buzi wyleci (nawet nie uzywam pieluchy do odbicia)...
U mnie olcia tak samo jak u Ciebie i do tego jeszcze czkawka straszna...juz mi sie wydaje, ze sie najadła, odbiła (czytaj zasneła u góry) odkładam ją, a ona zaczyna cmokać, wysyawiać jezyczek an kotka, ssać piastkę, kwilić... od wczoraj łaskawie spróbowała smoczka, jednak wygląda to tak, ze trzymam jej go w buzi, bo zaraz jej wypada i tak dziś nad ranem spedziłam tak chyba godzinę... nawet przysnęłam, niestety tylko ja
Wiolcia moja mała też sie najada... nieraz nie ssa aktywnie 20 min w ciagu... rozbi to na raty... ssie 3-4 min, odpoczywa kilkadziesiat sekund, znów ssie, odpoczywa... piersi robia sie mięciutkie po jej karmieniu (tzn. pilnuję, zey była oprózniona, druga na dojedzenie, po odbiciu)
Olcia uśmiałam sie jak zobaczyłam , jak Twoja mała ssie szyję, widze to jak Natka ciska soboe piastki i zasysa... w szpital położna mówiła mi też o kciuku... więc pczułam co znaczy zasysanie
Najbardziej mnie matwi, zew czwrtek musze wyjsć na 2,5 h i zostawić ja z J. nie wiem ile pokarmu im zostawić... to nie bedzie fajne wyjscie. Co prawda mam już zamrozone 120 ml wiec mam nadzieję, ze starczy... bede codzienie sciagała trochę i jedno karmienie bedzie z butki, na przyzwyczajenie.
Dzis w nocy z nadzieją, ze szybko wypije butlę i padnie tak zrobiłam... złudne moje nadzieje były, jak pisałam wczesniej 120 ml było za mało ...