reklama
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Połozna juz u nas była i ostrzegła, że po witaminie K mały może być niespokojny i mogą pojawic sie kolki. Niestety u nas się to najwyraźniej sprawdziło Podaję mu witaminy w kapsułkach KiD ale najwyraźniej bedę musiała sie wybrać do pediatry po zmianę na kropelki. Póki co postanowiłam nie podawać mu tej witaminy przez najbliższe dwa dni i zobaczymy co się będzie działo
Dziewczęta karmiące cycochem...
co Wy jecie? Ja mam strasznie monotonną dietę. Wszędzie jest napisane, że trzeba ją urozmaicać, bo mleko nie będzie wartościowe, ale tego nie wolno, tamtego absolutnie, to lepiej ograniczać, a tamto ewentualnie raz na tydzień bądź wcale:/// Już brak mi pomysłów. Jedni piszą, że jeść ciemny chleb z ziarnami (ma błonnik i dziecko przez to łatwiej trawi) inni znowu, że lepszy biały bo lekkostrawny... Owoce koniecznie, ale babany to raczej nie (nie wmam pojęcia czemu?), cytrusy, kiwi absolutnie, czyli co tylko jabłka?
Nie wiem juz co mam sobie gotować. Na razie jestem na ziemniakach z masełkiem i gotowanym drobiu..., kawa zbozowa z mlekiem, herbatka na laktację, czasem słaba czarna herbata, kanapki (raz ciemne, raz jasne) z wędliną drobiowa lub białym serem, czasem z zółtym. Raz jadłam jajko, raz gotowane klopsiki z mielonej piersi indyka, raz rosołek z makaronem... i jeszcze jem biszkopty i kruche ciacha z cukrem...
co Wy jecie? Ja mam strasznie monotonną dietę. Wszędzie jest napisane, że trzeba ją urozmaicać, bo mleko nie będzie wartościowe, ale tego nie wolno, tamtego absolutnie, to lepiej ograniczać, a tamto ewentualnie raz na tydzień bądź wcale:/// Już brak mi pomysłów. Jedni piszą, że jeść ciemny chleb z ziarnami (ma błonnik i dziecko przez to łatwiej trawi) inni znowu, że lepszy biały bo lekkostrawny... Owoce koniecznie, ale babany to raczej nie (nie wmam pojęcia czemu?), cytrusy, kiwi absolutnie, czyli co tylko jabłka?
Nie wiem juz co mam sobie gotować. Na razie jestem na ziemniakach z masełkiem i gotowanym drobiu..., kawa zbozowa z mlekiem, herbatka na laktację, czasem słaba czarna herbata, kanapki (raz ciemne, raz jasne) z wędliną drobiowa lub białym serem, czasem z zółtym. Raz jadłam jajko, raz gotowane klopsiki z mielonej piersi indyka, raz rosołek z makaronem... i jeszcze jem biszkopty i kruche ciacha z cukrem...
olciano teraz sezonu na owoce nie ma, ale sa mrozone polskie owoce - maliny jezyny, jagody, sliwki. swieze to jablka i gruszki.
Banan moze wywolac rewolucje u dziecka jak po cytrusach ale mozesz sprobowac, tylko nei calego od razu a np gryz.
najsmieszniejsze jest to ze u mnie w spzitalu karmimacym matkom dawano na podwieczorek pomarancze bosko :]
olcia makarony ryze i kasze nie jesz?
Banan moze wywolac rewolucje u dziecka jak po cytrusach ale mozesz sprobowac, tylko nei calego od razu a np gryz.
najsmieszniejsze jest to ze u mnie w spzitalu karmimacym matkom dawano na podwieczorek pomarancze bosko :]
olcia makarony ryze i kasze nie jesz?
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Olcia mam ten sam problem z jedzeniem. Dziś miałam kaszkę z sokiem porzeczkowym. Dziwne bo na jednej stronie czytam dietę dla matki karmiącej a na następnej piszą co innego. na jednej polecają banany do jedzenia na innej odradzają...
U mnie w szpitalu bardzo uważali na dietę dla matek karmiących naturalnie, i oczywiście przez pierwsze dni kobiety po cc jadły co innego a po sn co innego.
A tak na marginesie odstawilam witaminę K i kolki zniknęły. Krzyś jest z powrotem spokojnym dzieckiem i przestał robić zielone kupy ;-)
U mnie w szpitalu bardzo uważali na dietę dla matek karmiących naturalnie, i oczywiście przez pierwsze dni kobiety po cc jadły co innego a po sn co innego.
A tak na marginesie odstawilam witaminę K i kolki zniknęły. Krzyś jest z powrotem spokojnym dzieckiem i przestał robić zielone kupy ;-)
Salomii
Fanka BB :)
hmm ze tak sie wtrace w watek doswiadczonych mam ;P
ostatnio mialam pogadanke z polozna na temat karmienia dziecka i karmienia siebie po porodzie, kiedy przedstawilam jej diety stosowane przez Polskie mamy lub mowilam - ale tego przeciez nie mozna jesc karmiac bo moze zle wplynac na dziecko..
robila taka mine oraz pozniej mnie opierdzielila ze dziecko nie bedzie mialo ze mnie pozytku jak bede sie odzywiala tak jak mam pozbierane i pozapisywane.
bialy chleb odpada ze wzgledu na to ze jest g... wart, powinno sie jesc porzadny dobry chlebek na nie niezdrowa wate, pomarancze jak najbardziej byle nie kilogramami, banany to samo, chodzi o to by nie dorwac sie do cytrusow jak glupia, ale tez nie oszczedzac sie do GRYZA bo po gryzie to witamin nie przybedzie klopsiki mielone??? a dlaczego nie?? Nie wyjalawiajcie sie bo ciaza juz wystarczajaca robote zrobila. Poza tym hehehe powinnyscie uzupelniac kwas foliowy hehehe a wiecie gdzie go jest najwiecej??? Np w fasoli heheeh
ostatnio mialam pogadanke z polozna na temat karmienia dziecka i karmienia siebie po porodzie, kiedy przedstawilam jej diety stosowane przez Polskie mamy lub mowilam - ale tego przeciez nie mozna jesc karmiac bo moze zle wplynac na dziecko..
robila taka mine oraz pozniej mnie opierdzielila ze dziecko nie bedzie mialo ze mnie pozytku jak bede sie odzywiala tak jak mam pozbierane i pozapisywane.
bialy chleb odpada ze wzgledu na to ze jest g... wart, powinno sie jesc porzadny dobry chlebek na nie niezdrowa wate, pomarancze jak najbardziej byle nie kilogramami, banany to samo, chodzi o to by nie dorwac sie do cytrusow jak glupia, ale tez nie oszczedzac sie do GRYZA bo po gryzie to witamin nie przybedzie klopsiki mielone??? a dlaczego nie?? Nie wyjalawiajcie sie bo ciaza juz wystarczajaca robote zrobila. Poza tym hehehe powinnyscie uzupelniac kwas foliowy hehehe a wiecie gdzie go jest najwiecej??? Np w fasoli heheeh
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
z obiadowych, to mozna moim zdaniem: klopsiki mielone w sosie, miesa pieczone w rekawie (np. indyk, schab), rybka na parze z warzywami. do tego ziemniaki, ryz, kasze, makarony. z warzyw: marchewka, buraczki, brokuly.
ja jadlam banany od poczatku i wogole nie uczulaly Niny. jablek surowych nie moglam, bo akurat one dzialaly na nia wzdymajaco.
probujcie, zeby sie zaglodzic
ja jadlam banany od poczatku i wogole nie uczulaly Niny. jablek surowych nie moglam, bo akurat one dzialaly na nia wzdymajaco.
probujcie, zeby sie zaglodzic
reklama
Antylopka
Potrojna mamuska
wiolcia - jak to wit. K codziennie?? tutaj podaje się raz w tygodniu
Tutaj połozna tylko pytała, czy jestem alergiczką oraz czy stosowałam jakąkolwiek diete eliminacyjna w czasie ciąży - jeśli nie, to znaczy że moge jeść wszystko.
Zresztą przy Wiktorii też tak robiłam.
ja już w szpitalu jadłam kiwi, ananasa, pomarańcze, mandarybki, tuńczyka, pieczona kaczkę.... wszystko to, co w Polsce zakazują. Efekt jest taki, że ja nie wiem, jak się ma mieć energię i siłę, oraz dobry pokarm, skoro nic nie można?? przeciez przez 9 miesięcy dziecko je to samo co my.Dziewczęta karmiące cycochem...
co Wy jecie? Ja mam strasznie monotonną dietę. Wszędzie jest napisane, że trzeba ją urozmaicać, bo mleko nie będzie wartościowe, ale tego nie wolno, tamtego absolutnie, to lepiej ograniczać, a tamto ewentualnie raz na tydzień bądź wcale:/// Już brak mi pomysłów. Jedni piszą, że jeść ciemny chleb z ziarnami (ma błonnik i dziecko przez to łatwiej trawi) inni znowu, że lepszy biały bo lekkostrawny... Owoce koniecznie, ale babany to raczej nie (nie wmam pojęcia czemu?), cytrusy, kiwi absolutnie, czyli co tylko jabłka?
Nie wiem juz co mam sobie gotować. Na razie jestem na ziemniakach z masełkiem i gotowanym drobiu..., kawa zbozowa z mlekiem, herbatka na laktację, czasem słaba czarna herbata, kanapki (raz ciemne, raz jasne) z wędliną drobiowa lub białym serem, czasem z zółtym. Raz jadłam jajko, raz gotowane klopsiki z mielonej piersi indyka, raz rosołek z makaronem... i jeszcze jem biszkopty i kruche ciacha z cukrem...
Tutaj połozna tylko pytała, czy jestem alergiczką oraz czy stosowałam jakąkolwiek diete eliminacyjna w czasie ciąży - jeśli nie, to znaczy że moge jeść wszystko.
Zresztą przy Wiktorii też tak robiłam.
dokładnie Salomii, ja nie rozumiem po co wszystko odstawiać, skoro nie ma jeszcze ku temu względów. Pojawią się problemy z brzuszkiem, to można szukac przyczyny.hmm ze tak sie wtrace w watek doswiadczonych mam ;P
ostatnio mialam pogadanke z polozna na temat karmienia dziecka i karmienia siebie po porodzie, kiedy przedstawilam jej diety stosowane przez Polskie mamy lub mowilam - ale tego przeciez nie mozna jesc karmiac bo moze zle wplynac na dziecko..
robila taka mine oraz pozniej mnie opierdzielila ze dziecko nie bedzie mialo ze mnie pozytku jak bede sie odzywiala tak jak mam pozbierane i pozapisywane.
bialy chleb odpada ze wzgledu na to ze jest g... wart, powinno sie jesc porzadny dobry chlebek na nie niezdrowa wate, pomarancze jak najbardziej byle nie kilogramami, banany to samo, chodzi o to by nie dorwac sie do cytrusow jak glupia, ale tez nie oszczedzac sie do GRYZA bo po gryzie to witamin nie przybedzie klopsiki mielone??? a dlaczego nie?? Nie wyjalawiajcie sie bo ciaza juz wystarczajaca robote zrobila. Poza tym hehehe powinnyscie uzupelniac kwas foliowy hehehe a wiecie gdzie go jest najwiecej??? Np w fasoli heheeh
Podziel się: