reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wszystko o karmieniu ;)

Mój też się tak zachowuje ale po pierwszych 3 minutach. Mam wrażenie, że jak mu leci szybko i dużo to jest ok a jak potem jest już wolniej, mniej i trzeba się napracować to mu się nie chce i się wścieka. Zaczyna mnie to wkurzać i karmienie nie sprawia mi już takiej przyjemności.
 
reklama
krolcia - no u mnie tez czasem jest po 3-4 min, a czasem od razu :( i tez sie tym denerwuje ... jesli sie nie zmieni, to zaczne zaraz po 4 m-cy wprowadzac nowosci
 
Gufi - u nas jak Ida jest głodna to w ogóle nie chce już wziąć piersi do dzióba :-( Moje mleko to już tylko picie, a właściwy posiłek to mm. Dlatego zdecydowałam się na nowości. Na razie zupka (prawie cała wypluwana), a niedługo kleik. I niech mi żaden lekarz nie próbuje wmawiać, że do 6 miesiąca samo mleko mamy wystarcza!
 
Widzę, że karmienie piersią wcale do łatwych nie należy... A patrząc z boku wygląda to tak przyjemnie i łatwo. Ja niestety od samego początku ściągałam pokarm. Maluch nie chciał ssać piersi. W szpitalu pani z poradni laktacyjnej walczyła z nim godzinę czasu, ja płakałam, on płakał, ona się dziwiła...i nic z tego nie było. Do 3 miesięcy na każdy posiłek ściągałam pokarm. Po 3 miesiącu już tylko co drugi i jakoś tak powoli laktacja się zatrzymała. Teraz Hubert jest na Nan i rośnie mu druga broda ;-) Je co 4 godziny, w nocy mamy jedną pobudkę o 5 na 180ml mleczka i dalej idziemy spać ;-)

A zupka i deserek też mu raczej nie smakował, bo wypluwał i krzywił się ;/
 
Buz - o rany, podziwiam... Nie wiem, czy dałabym radę ściągać pokarm 3 miesiące... Musiałaś mieć go dużo, skoro laktator dawał radę i Hubert nie protestował, że jest głodny :)
A tak poza tym, to wrzuć jakieś jego zdjęcia, bo po sygnaturze widać, że niezły przystojniak :)
 
Lekko nie było ;p, ale czego nie robi się dla takiego okruszka - no może teraz to już nie okruszek a okruch ;-) ponad 7 kg żywej wagi. Najgorsze były początki, musiałam rozbujać sprawę i ściągać co 2,5 godziny ;/ masakra. Pierwsze 3 tygodnie chodziłam na rzęsach, bo co 2,5 godziny ściągałam, a co 3 budził się Hub, ale oboje przeżyliśmy i mamy się dobrze ;p
 
buzc - no szacun, 3 miesiące ściągania - ja bym się poddała, u nas karmienie piersią idzie raz lepiej raz gorzej, z pierwszą miałam super wygodnie można ją było karmić gdzie się chciało i przy kim się chciało - żadnych protestów, Wiktoria natomiast postawiła na ciszę i spokój wokół niej, wystarczyło że ktoś do mnie zagadał już był dziki protest - jakim prawem mogę dzielić w tym najważniejszym czasie uwagę, dopóki tego nie zrozumiałam a karmiłam tak jak Anię wszędzie gdzie się dało była jazda nie do pomyślenia, aż mało co nie przeszłam na butlę, wcale nie pomyślałam że jak na butlę miałabym przejść do bym ściągała na każdy posiłek mleko, od razu bym podała już mm.
 
reklama
Powiem szczerze, że pewnie też szybciej był się poddała. Tylko mąż mi wkręcał, że muszę ściągać, bo to dla Hubercika ;-) Czasami wjeżdżał mi ambicje i ściągałam, ściągała i ściągałam. Raz kiedyś jak już mały miał miesiąc to udało mu się przyssać na chwilę....ale jakoś już nie umiałam go karmić. Wolałam ściągać i z butli podawać. Dlatego też wielkie ukłony dla mam karmiących piersią, bo to wcale nie łatwe zadanie...zresztą mm wcale też nie łatwo karmić, trzeba z całym majdanem jeździć: butelki, mleko, woda, podgrzewacz, termos... Cała torba rzeczy ;-)
 
Do góry