reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WSZYSTKO O KARMIENIU

Olivcia poraz pierwszy dzisiaj jadla sama jogurcik. Ale sie umorusala.
Juz nie chetnie je kaszki rano, chce jesc to samo co my i to sama. Bardzo sie denerwuje jak jej lyzki nie chce dac.
Zaczelam jej robic male kanapeczki jak jemy sniadanie i wcina.
 
reklama
Siemka dziewczyny
Syla (albo któraś karmiąca mama pracująca i ściągająca mleko) mam problem od paru dni prawie nie mogę ściągnąć mleka z jednej piersi, mimo, że w domu staram się właśnie do tej przystawiać Nisię, a ona nawet często podjada cyka jak jestem w domu nie wiem dlaczego tak jest i co mogę z tym zrobić. Dziękuję z góry za rady.
Ja ściągam mało wg tego co ty piszesz SYla, bo tylko 120 ml (dwa razy udało mi się ok. 200) i ja tylko raz ściągam sobie.

A co do samodzielnego jedzenia to Weronisia już od jakiegoś czasu sama zjada różne banany, jabłka biszkopty, itp. i oczywiście wszytko i wszystkich wokół częstuje i brudzi. A jedzenie z naszych talerzy też uwielbia a jak nie damy jej (bo nie wszystko przecież może) to mamy awanti na całego.
 
Ilonak - niestety nie pomogę Ci bo już w ciągu dnia nie ściągam pokarmu...

A ja wczoraj musiałam obłożyć jedną pierś kapustą. Miałam strasznie twardą pierś i ból tak niesamowity, ze nawet schylać się nie mogłam. Pół dnia z kapustą w staniku i wielokrotne przystawianie Tymka pomogło. Dzisiaj jest o niebo lepiej :-)

I teraz z serii "chwalenie się " :-) - nie tak dawno pisałam, że Tymek ma odruchy wymiotne jak w posiłku trafi na jakąś grudkę ... to już historia :-) Wcina wszystko ! Wczoraj jadł z nami ryż i baaaaaaardzo mu smakował. Potrawki z kluseczkami też są mniam mniam...
 
Jazz kochana, ja tez pracuję na takie porypane zmiany jak ty.Jak do tej pory a mija juz czwarty miesiąc od powrotu do pracy nadal mam mleko ( troche mniejsze ilości) i karmię Julcię.Jak jestem w domu rano to dostaje pierś potem kaszka w południe obiad , jak idę na rano to wtedy babcia serwuje jej butelkę z modyfikowanym.Wieczorem i w nocy ssie pierś.Pediatra powiedziała mi,że nie mam sie martwić ilością wypijanego przez dziecko mleczka z piersi.Ważne jest,że je zupki, kaszki i ma urozmaicona dietę, nie jest głodna. ;D
 
ja w koncu znalazlam sposob na sniadanie, a wlasciwie drugie sniadanie...
daje malemu pare chiriosow, jakiegos miskopta i troche owocow i sok przed drzemka...
 
Ja to sobie wciąż obiecuję usystematyzowac posiłki Natalki, spojezec na godziny itd, ale przyznam, ze jakos mi to nie wychodzi. Zreszta, ani sprzątanie ani gotowanie tez mi ostatnio nie wychodzi ;D
Dzis dostała wspomniany wczesniej deser, ale i tak teraz na mnie wisi zmęczona.
 
no ja probuje usystematyzwac... ale bez pomocy dziecka nic z tego... :)
na szczescie polubil te chrupiace weglowodanki, wiec niech sie chociaz tym zapycha... ;)
 
No właśnie, ja chyba zacznę bardziej kontrolowac co kiedy, bo póki co to obiad mi w miarę wychodzi, ale owoce to Natalia albo zjada albo niekoniecznie. A jak zacznie od owoców w miarę wcezśnie to może i reszta układania jadłospisu jakoś pójdzie.
 
reklama
u nas na szczescie wszystko poukladane i pod pelna kontrola ;D

a te owoce z platkami owsianymi rowniez zakupilam - zobaczymy co Tola na to
 
Do góry