reklama
Jolik Frezja ja mam to samo. Mały cały czas chce piersi (mnie one też bolą bo też wierci się czasem niemożliwie) i faktcznie nic go innego nie uspokaja. Próbujemy zabawiania, noszenia, kładzenia na brzuszku - pomaga dosłownie na 2 minuty a potem płacz o pierś. Do tego nie chce smoczka.
Dodam jeszcze że ani razu w swym krótkim życiu Dawidek nie usnął bez piersi (nie katowałam go w końcu żeby płakał godzinami bo nie mogę znieść jego płaczu i mały terrorysta pewnie to wykorzystuje)
Dodam jeszcze że ani razu w swym krótkim życiu Dawidek nie usnął bez piersi (nie katowałam go w końcu żeby płakał godzinami bo nie mogę znieść jego płaczu i mały terrorysta pewnie to wykorzystuje)
kaszu27
Październikowa mamusia
Nasza Laura gdy dostanie pierś pije tak szybko i nerwowo, jakbym jej miała zaraz ją zabrać...przy tym nawdycha się strasznie dużo powietrza i nawet jeśli jej się odbioje męczą ją potem kolki!
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Patka- u mnie ze smoczkiem też jest strasznie cięzko. Tymek owszem weźmie go do buzi, ale jak tylko przekona się, że nic z niego nie leci wypluwa go z ogromną siłą :-( Och ! Gdyby umiał ssać smoczek w każdej chwili życie byłoby prostsze Na szczęście Tymuś ma już za sobą samodzielne zasypianie w łóżeczku. Nie udaje mu sie to codziennie, ale jednak od czasu do czasu robi mamie niespodziankę :-)
a moj mały chętnie ssie smoka ale jak jest najedzony dobrze to gwiżdże na niego ;D
i w łóżeczku śpi sobie sam. w szpitalu spał z mamą bo tam były takie akwaria przyczepione na łóżku... cięzko mi to opisać. takie przezroczyste pudło przyczepione w "nogach" mojego łóżka na górze... on tego nienawidził. a teraz jak jestem u mamy i mąż wyjedzie, to może też będzie spał ze mną. ale wątpię, bo tutaj na razie ma wózek do spania i bardzo go rajcuje jak się go delikatnie buja... wystarczy bujnąć dwa razy i dziecko odjeżdża
i w łóżeczku śpi sobie sam. w szpitalu spał z mamą bo tam były takie akwaria przyczepione na łóżku... cięzko mi to opisać. takie przezroczyste pudło przyczepione w "nogach" mojego łóżka na górze... on tego nienawidził. a teraz jak jestem u mamy i mąż wyjedzie, to może też będzie spał ze mną. ale wątpię, bo tutaj na razie ma wózek do spania i bardzo go rajcuje jak się go delikatnie buja... wystarczy bujnąć dwa razy i dziecko odjeżdża
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Jolik, u mnie jest podobnie... moze w sumie tak samo...
nie dosc, ze produkcja mi spada, to Krasnal by mogl ssac non stop...
to juz 3 kryzys laktacyjny u mnie i mam dosc...
rekord trzymania przy cycku - 2 h 20 min... i po 15 min spania ryk.... a glodny byl na pewno bo zezarl 70 z butli...
nie dosc, ze produkcja mi spada, to Krasnal by mogl ssac non stop...
to juz 3 kryzys laktacyjny u mnie i mam dosc...
rekord trzymania przy cycku - 2 h 20 min... i po 15 min spania ryk.... a glodny byl na pewno bo zezarl 70 z butli...
Teddy pisze:Jolik, u mnie jest podobnie... moze w sumie tak samo...
nie dosc, ze produkcja mi spada, to Krasnal by mogl ssac non stop...
to juz 3 kryzys laktacyjny u mnie i mam dosc...
rekord trzymania przy cycku - 2 h 20 min... i po 15 min spania ryk.... a glodny byl na pewno bo zezarl 70 z butli...
Nic dodać nic ująć mogę sie tylko podpisać pod postem Teddy.
U nas to samo.
reklama
malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Pobudzajcie piersi laktatorem. Jaś ściaga mi z dwóch piersi, z któeych zresztą sporo leci, a potem jeszcze ściągnie ok 50 - 60 ml z butli. Sądzę, że je już ok 150 ml na raz, na pewno je tyle w nocy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: