reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko O Karmieniu Piersia I Butelka

No właśnie, Kasirka zadała pytanie, ja tez chciałam zapytać Koral, jak z cyckowaniem :hmm::rolleyes2:, tym bardziej, że fasolka rośnie... :-D
A ja postanowiłam zwiększyć ilość wypijanego przez Nacię mleka - to znaczy, to ona zdecydowała :-p:rofl2:, a ja musiałam dać, bo bardzo ładnie mi wypijała całą butlę, to zamiast 7 miarek na 210ml wody zaczęłam dawać 8 miarek na 240 (wychodzi jakoś 270ml) i całe wypija :tak::biggrin2:, a robię jej co jakiś czas kakao, albo samo czyste wypija. Tylko jak będzie dostawać budyń, to chyba zostanę przy 7 miarkach, bo budyń gęsty, to wiadomo, jak może być :rofl2:. No i jeszcze u nas ok. południa kaszka na gęsto - dużo tego mleka...
:wink::surprised:
 
reklama
Koralku wiem jak Ci ciezko...
wiesz jesli Julek ma na tyle silna osobowosc ze potrafi na Tobie wymoc mleczko, to moze sproboj nie drastycznie lecz powolutku. Najpierw skracaj cyckanie co kilka dni o pare minut (kazdy posilek) zarazem wydluzaj przerwe miedzy nimi (nie o duzo o 5 minut, tyle Ty wytrzymasz, a Synek byc moze nie zauwazy). Powiedzmy co cztery piec dni zwiekszaj odstep miedzy karmieniami. W ten sposob karmienia sie same zredukuja, a i ich czas trwania tez poleci w dol. Troche to potrwa za nim Julus powie zegnaj cycusiu, ale to bedzie dla was obojga najbardziej lagodna forma. Musisz mylsec ze za chwile drugie malenstwo bedzie potrzebowac twojego mleczka. ZAryzykoj nic nie tracisz. Tylko pamietaj ze moze to nawet ze dwa miechy potrwac zalezy jak szybko Julus bedzie sie aklimatyzowal i na ile odporna bedziesz na jego ewentualny brak zadowolenia. Nie poddawaj sie i mysle troszke wiecej o sobie i o drugiej dzidzi bo Julinek ciut Cie wykorzystuje!!! trzymam kciuki
 
koral ja doskonale wiem o czym piszesz...mój też w nocy to jak smok często się budzi na cyca a piciu nie chce:baffled: nie wiem jak ja bym sobie poradziła z odstawieniem jak bym była w ciązy teraz, masakra normalnie!
 
koralku ale sluchac tak czy siak ta gehenne przejsc bedziesz musiala bo nadejdzie ten dzien gdy przyjdzie na swiat malenstwo... zreszta pewnie sama sie nad tym zastanawiasz...
i to malenstwo instynktownie stanie sie dla ciebie nagle nuremrem 1 (wiem cos o tym)... odrzucisz malego bo maluszek bedzie chcial byc przy piersi a wiemy ze u noworodkow to jest znacznie dluzsze karmienie...
I CO WTEDY BEDZIE Z MALYM???

powiedz jaki masz plan teraz? rozumiem ze nie dajesz rady odstawic... no i co... czekasz na naturalny rozwoj wypadkow? nie no tak tez mozna

moja mala przeszla szok jak pojawil sie maly bo nie moge jej juz poswiecac tyle co wczesniej czasu.. coby to byly gdyby jeszcze doszla sprawa karmienia???

Koralku ale mysle ze mimo wszystko natura tak idealnie to wszystko wymyslila ze JAKKOLWIEK SPRAWA TWOJEGO KARMIENIA SIE NIE ZAKONCZY TO JESTEM PEWNA ZE BEDZIE DOBRZE I DASZ RADE !!! bo kiedys nie bylo butelek i sztucznego mleka i kobiety wykarmialy swoje dzieci to i my wspolczesne nowoczesne mozemy tej naturze zaufac
 
a teraz o mnie...

jak wczesniej postanowilam za drugim dziecieciem inaczek nastawic sie do sprawy karmienia... wspolczesnie nowoczesnie :tak:

moja dziecinka nr 1 neluska czyli... odrzucila butle w ktorej wlasne mleczko jej chcialam podawac aby m ja mogl karmic...rozpoczelam akcje jak miala 6 tygodni i nie bylo szans :no:

wiec teraz poszlam po rozum do glowy :sorry2: i majac w planach tzw KARMIENIE MIESZANE (co poradniki pieknie opisuja jako calkiem mozliwe) zapodala jimiemu butle po ukonczeniu 2 tygodnia zycia... PIEKNIE PRZYJAL... nie zauwazyl roznicy bo za malusi jeszcze :rofl:... i to butle ze sztuczniakiem - mlekczo nan w butelce aventu
i teraz daje mu butle raz dziennie kolo 17 i nie ma problemu...laktacja nie zaburzona...wszystko pieknie ladnie... m juz maluszka karmil wypil mu pieknie wszysciuchno (na razie dajemy 100 ml)

planuje isc na kurs jezykowy w pazdzierniku i z butla na spokojnie bedzie to mozliwe

a odciaganie mleka? odrzucilam calkowicie..uwazam to za poroniony pomysl przy pojedynczym dziennym karmieniu... mysle ze za duzo motania wiec po co sie meczycz jak firma nestle cie wyreczy ...:-D jestem moze swinia ze ide na latwizne ale kurka... mam rodzine wielodzietna tera ... no i tyle dzieci tez tu u nas kwietniowych butelkowych pieknie rosnie :tak:

plan jest takie ze jak bede chcial np isc do pracki na pol etatu czy cos to elegancko zwiekszymy ilosc sztucznego i poczulam zapach wolnosciiiiiiiiiiiii :happy2:

a jak bede chciala calkowicie odstawic? tymbardziej powinno pujsc latwo

to tyle wstepnych teoriii.. zobaczymy jak to sie potoczy w praktyce...

na razie punkt pierwszy-- akceptacja butli---zdalismy na piatke z plusem :cool2:
NIECH ZYJE KARMIENIE MIESZANE
producentom laktatorow mowie grzecznie wypchajcie sie!!!
 
ach.. zapomnialam was zapytac ...

no wlasnie...czy jak maly ma czasem kolki to czy to moze byc od tego karmienia butelkowego??????:confused:
troche sie o to obawiam i dla sprawdzenia bede dawac butle co 3 dzien...teraz mial 2 dni przerwy...dzisiaj dostal sztuczniaka i zobaczymy jak bedzie w nocy...
tylko ze wczoraj po calej dobie samej pierszi tez mial akcje ze nie mogl sie zalatwic...:dry:
a powiedzcie ewentualnie co na te kolki sie daje i na zaparcia ?
 
Kolki? Ja niestety wiem co to jest...:-( Przez pierwsze trzy miesiące mała nic tylko się darła, a my już wypróbowaliśmy wszystko, tzn. ciepła pielucha (M prasował, ja przykładałam lub odwrotnie-nie pomagało:dry:), zginanie nóżek (czasami pomagało, zwłaszcza jak Basia nie mogła zrobić kupki piąty dzień pod rząd:cool:), masaż brzuszka, kładzenie dziecka na ramieniu głową w dół, esputicon, espumisan, infacol, woda koperkowa, herbatka koperkowa i rumiankowa, sab simplex (to ostatnio nowość):szok: U nas najbardziej się sprawdzała włączona suszarka, mała zasypiała (gorzej było jak suszarkę wyłączaliśmy:sorry2:) A z kupkami to myślałam, że już nigdy sama nie będzie robić, bo co rusz jej pomagaliśmy... Ktosiu życzę powodzenia:tak:
 
kasiu :szok: no cale szczescie ze po 3 miechach dzieci maja juz mocniejszy uklad trawienno-wydalniczy bo bys poszla do wariatkowa :shocked2:

u mnie wczoraj pieknie spal ...ale dodalam do butli syropku na kolki koperkowego co mam jeszcze takiego angielskiego i suszara tez mu ocieplalam brzucho jak plakal.... bylo nienajgorzej
w nocy sie pieknie opkupkal to mialam sprzatanko ale przynajmniej on sobie pospal normalnie... od 21 dopiero o 4 mnie na karmienie zbudzil :tak:

kacha ale to jak ty tyle wymienilas to ja teraz nie wiem co najlepsze...
...dziewczynki pozostale plisss napiszcie co u was sie sprawdzilo to poprosze rodzinke coby mi kupili w pl :nerd:
 
reklama
KTOSIA - po pierwsze musze napisac - strasznie Ci zazdroszcze ze to karmienia tak sprawnie u Was teraz poszło.......
Ja mam przed oczami wizje ponownej walki, krwi lejącej sie z brodawek, strasznego bólu...i juz mi słabo....Ja po prostu musze sie tego wszystkiego nauczyc od podstaw.....Poki co smaruje brodawki codziennie i nosze te medelowe wkladki :sorry2:

Po drugie kolki - i nas nie ominęły poprzednio.....
Jesli chodzi o te wszystkie specyfiki....tak naprawde sa 2....albo na bazie simeticonu (infacol, sab simplex to wszystko ma ten sam sklad).....albo naturalne czyli koperki - mysle ze musisz probowac...oby cos podzialalo.....
Ja dawalam infacol....
U nas najbardziej sprawdzal sie masaz brzuszka - tu nauczyla mnie moja mama naciskac w odpowiednich miejscach.....normalnie bylo czuc pod palcami jak gazy przesuwaja sie w jelitach :shocked2: I to bardzo pomagalo w zrobieniu kupki.....w sytuacjach ekstremalnych w zrobieniu kupki pomogl termometr :cool2: (ale z ta metoda nie nalezy przesadzac).
Odnosnie przyczyn kolek - trudno wyczuc od jakiego karmienia tak sie dzieje.....przy karmieniu butla wiadomo trzeba uwazac zeby nie nalykal sie powietrza, potem zeby sie ladnie odbilo itd....Przy karmieniu piersia trzeba zwrocic uwage na Twoja diete - moze tu lezec przyczyna....Ty sama mozesz pic herbatke z koperku - to malemu tez pomoze...
A tak na koniec - troche sie naczytalam i ogolnie opinie sa sprzeczne co wywoluja kolki :sorry2: Ponoc nawet nadmiar wrazen w ciagu dnia :dry:
 
Do góry