giovannessa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Lipiec 2010
- Postów
- 826
No, jeśli u nas najlepsze jedzenie też jest na patologii - przezroczysta zupa z jakąś jedną starą kluską - to ja już sobie szukam firmy cateringowej na styczeń... :-)Najlepsze jedzenie jest na patologii ;-)
Taka ciekawostka: urodziłam najmłodszego syna o 5.30 rano, nie załapałam się na szpitalne śniadanie i dostałam dopiero obiad - a były nim 4 (słownie:cztery;-) ) kopytka polane odrobiną masełka
Opowiadałam kiedyś o tym jednej z moich wiekowych cioć - a ona - zamiast mnie pożałować, że byłam taka głodna - na to z oburzeniem: No i bardzo dobrze! Przynajmniej zdrowo dla dziecka! Jak ja urodziłam syna (jakieś 30 lat wcześniej), to wiesz, co nam dali do jedzenia? Kotlety schabowe z zasmażaną kapustą!!!
Oj, co ja bym dała wtedy za takiego kotleta, jak patrzyłam na te cztery kopytka...