reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

Tysiolek nie trefny - nie ma trefnych pokarmów:-p może Amelka od początku dba o linię:-) Moja Misia przez pierwsze 2 tygodnie przytyła 320g. i wg położnej laktacyjnej to wszystko w porządku - bobas karmiony piersią powinien przybierac min. 17g na dobę - jeśli powyżej tej liczby to wszystko w jak najlepszym porządku:tak: Moja Misia ma miesiąc prawie i jeszcze do 4kg nie dojechała (choć już prawie), a przy porodzie 3400 ważyła:zawstydzona/y:
AGAGSM- mój maluszek przy urodzeniu miał 3700, w dniu wypisu 3440 (11 stycznia), wczoraj go ważyliśmy(2 tygodnie i 2 dni życia, 1 tydzień i 6 dni od wypisu), co prawda w rożku i ubrankach, ale miał 4400. Powiedzmy, że te 400 g to ubrania.. Przyszła do mnie położna i mówi, że mały taki chudziutki, że trzeba go dokarmiać, itd... Chyba nie będę jej słuchać, bo mały śpi, robi ładne kupki, wyrósł juz z najmniejszego rożka więc nie wiem o co jej chodziło. W środę jedziemy do pediatry więc się zobaczy. Moja intuicja podpowiada, że kobieta nie ma racji. Poza tym moja córeczka też była b.chudzitka, ja już rodzę takie dzieci...

Dziewczyny, ja też mam takie miękkie cycuszki i wciąż wydaje mi się, że mam mało pokarmu, ale ponoć wszystko jest w głowie i jak się chce to można....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pumpkin mój Filipek też nie lubi smoka, ale mama mu wpycha:baffled:
Mari_anna
ta położna to chyba jakaś niedouczona. Jak zaczynam karmić i mały się przyssie, to czuję jak mi spływa pokarm, jest to głupie uczucie, prawie boli...:-)
 
Ja smoka zaczęłam już dawać, bo Ania lubi sobie coś possać nawet jak nie jest głodna. A średnio uśmiechało mi się siedzenie z nią godzinami przy cycku i robienie za smoczka. Z początku też nie chciała, ale się przyzwyczaiła.
My jutro idziemy na szczepienie, więc się dowiem ile mała przybrała. Mam nadzieję, że będzie ok bo nie chcę rezygnować z cyca ani dokarmiać.
 
no ja już niestety powoli zaczynam dokarmiac Amelkę nocami bo moje cycki nie dają rady - nie najada się maluda :(
no cóż .... butelka tez jedzonko ja jestem wyrosnieta na butelce i nic mi nie brakuje - więc chyba bez sensu coś na siłe robić - musze też jechac malude zważyć w poniedziałek :tak:
 
Ja tez mam miękkie cycuchy, mały pije, kupkę robi - nie ważyłam. To najlepszy dowód, że jest ok. Marri_anna olej tę połozną :-D
Tysiolek skąd wiesz, że mała głodna?
 
no ja już niestety powoli zaczynam dokarmiac Amelkę nocami bo moje cycki nie dają rady - nie najada się maluda :(
no cóż .... butelka tez jedzonko ja jestem wyrosnieta na butelce i nic mi nie brakuje - więc chyba bez sensu coś na siłe robić - musze też jechac malude zważyć w poniedziałek :tak:
Tysiolek a skąd wiesz że mała się nie najada? to że chce często jeść np w nocy to tylko dobry znak, a nocny pokarm jest najbardziej wartościowy, mała wiec co dobre to i czesciej woła. Ja się poddałam po 1,5 mca karmienia ze względu na kolki przy piersi, mała wciąż się darła a mleka mialam. Przybierała pięknie na wadze lepiej jak na butli. Żałuję że się poddałam i zawsze sobie to będę wypominać. Julka wstawała w nocy nawet 6 razy i pocmokała i zasypiała przy cycku, ale w dzien tragedia. Jadła co 1,5 -2 h ale leniwa też była mało ssała. Do tego te kolki. Dałam smoka i się nieco uspokoiło. A butla to nie jest taka super przyjemność jakby się zdawało, cycuś to cycuś. Życzę Ci dużo mleczka, zero stresów i zdrówka dla Amelki.

aha, moja położna pinda głupia nawciskała kitów ze mam mało mleka bo cyce miekkie jak flaki, a Jula na tych flakach przybrała 1100g w miesiąc. Od tamtej pory nie wierzę w to co gadają położne.
 
no tak naprawdę nie wiem - ale wczoraj karmiłam jąna zmiane cycusiami wieczorem a ona dalej beczała i marudziła i chciała do cycusia - poszłam zrobiłam jej troszkę w butelce - wypiła i odrazu zasnęła i ładnie spała 4 godzinki - czyli wywnioskowałam ze nie mogła uciagnąć nic z cycka - ale spokojnie jeszcze się nie poddaje - butla w ostateczności a będe ją męczyła cycusiami póki co - najwyżej będzie miała karmienie mieszane - lepsze to niz nic ......
sama juz nie wiem czy się najada czy nie :( martwie się poprostu - a to na ilość pokarmu dobrze nie wpływa :zawstydzona/y::-:)zawstydzona/y:
 
Hej Dziewczynki,
Oj, karmienie, dla mnie to gorsze niz porod- zartuje. Mala urodzila sie z waga 4050 i juz w szpitalu ja dokarmialam, bo w moich cyckach tak srednio z produkcja. Pierwsze 10 dni- MORDORRR!!! Popekane sutki, bolesne otoczki, Mala raz najedzona raz nie, Nocne wstawanie co 1,5-2 h. Ale bylam twarda.
Obecnie skonczylo sie tak, ze w nocy Hania dostaje butle, bo i tak byla dokarmiana a tak to troche dluzej pospimy. Wiem, Butla= Wygoda Mamy. Ale wiedze plusy tego- Mala wiecej spi, mniej placze i jest spokojniejsza, wiecej siedzi z nami obserwujac swiat, nie ma kolek, ja jestem wypoczeta i moge ja dopieszczac inaczej niz cyckiem.
Oczywiscie to tylko moje odczucia. Tym bardziej ja ze strony babc mialam ogromna presje- karm piersia- koniecznie!!! A same na butli dzieci wykarmily.
Postawnowila sie nie przejmowac, podaje Hani butle i cycuszka w dzien.
 
Ostatnia edycja:
a moja mala jest tylko na butli od poczatku. Przez infekcje juz w szpitalu powiedzieli ze lepiej mieszanka i tak tez zostalo,nie chcialam zmieniac a i juz w ciazy nie do konca bylam przekonana co do karmienia piersia. Po porodzie probowalysmy razem z polozna ale mala za nic w swiecie nie chciala cyca. Nie czuje sie ani winna ani gorsza. Kazda mama staje przed wyborem i najwazniejsze zeby i dziecko i mama byly zadowolone. A moja mala jak poje to spi jak aniolek i jej usmiech mowi sam za siebie.
 
reklama
Oczywiscie karmienie piersią to wybór każdej mamy i wiele na taka decyzje wpływa. Natomiast przykre, że są to głupie połozne lub lekarki, które próbują matce wcisnąc, że jej pokarm jest bezwartościowy.
Natomiast jesli matka z powodu karmienia dziecka ma być nieszczęsliwa to chyba nie ma sensu.
Tysiolek wiedz, że dokarmianie to juz mniejsza laktacja z czasem więc to jest samonapędzające się koło. Oczywiście zrobisz jak wam będzie wygodniej i ja to rozumiem.
 
Do góry