AGAGSM- mój maluszek przy urodzeniu miał 3700, w dniu wypisu 3440 (11 stycznia), wczoraj go ważyliśmy(2 tygodnie i 2 dni życia, 1 tydzień i 6 dni od wypisu), co prawda w rożku i ubrankach, ale miał 4400. Powiedzmy, że te 400 g to ubrania.. Przyszła do mnie położna i mówi, że mały taki chudziutki, że trzeba go dokarmiać, itd... Chyba nie będę jej słuchać, bo mały śpi, robi ładne kupki, wyrósł juz z najmniejszego rożka więc nie wiem o co jej chodziło. W środę jedziemy do pediatry więc się zobaczy. Moja intuicja podpowiada, że kobieta nie ma racji. Poza tym moja córeczka też była b.chudzitka, ja już rodzę takie dzieci...Tysiolek nie trefny - nie ma trefnych pokarmówmoże Amelka od początku dba o linię:-) Moja Misia przez pierwsze 2 tygodnie przytyła 320g. i wg położnej laktacyjnej to wszystko w porządku - bobas karmiony piersią powinien przybierac min. 17g na dobę - jeśli powyżej tej liczby to wszystko w jak najlepszym porządku
Moja Misia ma miesiąc prawie i jeszcze do 4kg nie dojechała (choć już prawie), a przy porodzie 3400 ważyła
![]()
Dziewczyny, ja też mam takie miękkie cycuszki i wciąż wydaje mi się, że mam mało pokarmu, ale ponoć wszystko jest w głowie i jak się chce to można....
Ostatnia edycja: