reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko o karmieniu dziecka

reklama
kama- ja myślę , że już można wszystkie. Ja używam w domu dużo ziół : bazylia, oregano, tymianek - są na porządku dziennym. A młodemu już od dawna dodaje ziółek do obiadków:)Trochę soli i pieprzu też nie zaszkodzi- chociaż mój młody woli bez soli, to raczej jej nie sypie, albo bardzo mało. Uwielbia za to słodką paprykę :)
Szpinak z czosnkiem też zjada z apetytem :)
 
ja daje tylko wode do picia - tak ja nauczylam od poczatku i teraz nie chce pic nic innego. Ale ja sie ciesze bo przynajmniej moze nie bede miala problemow w przyszlosci z jej zebami.
A budyn robie i bardzo jej smakuje. Kisiel rowniez i najczesciej wlasnej roboty z owocow mrozonych albo swiezych.
 
Kurcze, a ja nigdy ani budyniu ani kisielu Małemu nie robiłam:eek: A jak zrobić samemu kisiel?Muszę spróbować:-)

Tymek ogólnie dużo pije. Daję mu wodę lub herbatkę i zwykle raz dziennie pół rozcieńczonego wodą Bobofruta.
 
Młody niestety pije tylko soczki , rozcieńczam je pół na pół, a nawet 1/3 soku a 2/3wody. Samą wodą pluje dalej niż widzi :( On bardzo mało pił i żeby zachęcić go do picia dawałam coś co mu posmakuje i tak już zostało :( Herbatka to tylko jabłkowa.
Budyń- uwielbia, kisiel też daje :)
 
Ja z ryb daję łososia i dorsza.

Filet skrapiam sokiem z cytryny zawijam w folię aluminiową i do piekarnika.


A co do napojów, to ja daję wodę i po obiadku 100 ml soczku.
 
reklama
ryba po grecku- mniam, mniam. Olek wcina, aż mu się uszy trzęsą. Lubi też rybe ze szpinakiem lub z brokułami i do tego jakiś makaron. Zazwyczaj robie ją gotowaną na parze. Rozdrabniam, sparwdzam, czy nie ma ości i dodaje do warzyw.
Kupując rybę, ja przede wszystkim wybieram takie, które nie mają ości, albo mają ich mało : łosoś, mintaj, dorsz, różnie
 
Do góry