reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko nt. porodu - położna, rodzinny, cesarka itp.

Aneta -prawda nie wiadomo kiedy wyjde, a tez wole miec woj - dlatego go kupilam. W takim razie laktator pakuje.
 
reklama
MONA - a wkladki ja tez biore, co prawda nie cale opakowanie, bo duzo miejsca zajmuje.....:-D z tym ze ja juz czasami teraz mam takie dni, ze moglabym je nosic...:-p :-D
 
wiecie co...?
tak czasami sobie myślę - olać to!!!!
idę rodzić a wszystko co jest niezbędne powinien zapewnić szpital!!!
jak nie gatki - to zafajfolę łóżko - walę to -niech zmieniają prześcieradła do bółu...
koszulę do porodu też dawali...po porodzie też lepipej na państwowych jechać
zabrudzone do kosza i niech dają czystą...pamiętam taki nawał pokarmu u babeczek
że nie sposób z 50 koszulami do szpitala przychodzić!!!

dla Małego ciuszki tylko na wyjście biorę- oni te maluszki jakoś po
swojemu w pieluszki owijają,
i pieluchy też tylko na wyjście biorę - będę jechała na ichniej tetrze
a i jednorazowe też dawali a to było prawie 8 lat temu

normalnie szok:no: !!!
 
No tak HANA - tylko trudno troche nic nie brac jesli sie wie, ze w szpitalu w ktorym sie rodzi tego czy tamtego nie zapewniaja......jak sobie nie wezme z domku to przeciez na miejscu mi nie wyczaruja....tym bardziej ze bylam swiadoma co trzeba zabrac ze soba jak wybieralam szpital, bo jest lista zamieszczona na ich stronie - i wszystko napisane jest czarno na bialym.....
 
a_rwen u mnie tez slabiutko, lecialo wczesniej i jakos przestalo, czasem jakas kropelka, nie ma takiej opcji zebysmy nie mialy pokarmu, poprostu nie ma i lepiej o tym tak nie mysl bo na niektore dziewczyny maja potem problem bo sie blokuja psychicznie, bo wlasnie za bardzo o tym mysla, to tak jak z zachodzeniem w ciaze...ze jak sie bardzo chce to nie wychodzi:cool2: nie mysl o tym w ogole..
 
A_RWEN_KO - to czy jest siara w czasie ciazy czy nie, nie ma zadnego wplywu na pozniejsze karmienie, wiec nie martw sie niepotrzebnie....:-)
A u mnie to ze teraz jest ma chyba podloze hormonalne, tzn ja kiedys mialam bardzo podwyzszony poziom prolaktyny i pare lat temu wystapil u mnie mlekotok, mimo ze nie bylam w ciazy i musialam brac na to leki, ktore odstawilam bo sie po nich fatalnie czulam.....no i ten poziom prolaktyny po jakims czasie sie obnizyl, jest w normie, ale tej calkowicie gornej, wiec i tak jest duzo tego hormonu......mysle ze to moze miec jakis wplyw. Tak wiec jeszcze raz powtarzam: NIC SIE NIE MARTW :-)
 
to nie to,ze ja nic nie biorę anetko i rozumiem,ze u Ciebie takie wymogi...
ja udaję,że o niczym nie wiem - biorę to co moim zdaniem najpotrzebniejsze
a o resztę...zobaczymy
 
reklama
Anetko i M-ktosiu dzięki za pocieszenie:happy: postaram się myśleć pozytywnie.

A z tymi rzeczami, które szpital powinien zapewnić to myślę, że jak kto woli. Ja tam wolę mieć swoją bieliznę i rzeczy dla dziecka, nawet jeśli szpital to zapewnia. Jakoś zawsze lepiej w swoich rzeczach i wolę miec swoje pieluszki dla maluszka niż jakieś szpitalne tetry, dla takiej delikatnej pupki. Uważam jednak, że takie rzeczy jak podkłady poporodowe powinien zapewniać szpital. U nas w niektórych szpitalach jeśli się ich nie weźmie ze sobą, to ze strony szpitala można liczyć conajwyżej na ligninę, więc po co się męczyć? I tak w polskich szpitalach nic nie zmienimy, więc lepiej się przygotować.
 
Do góry