A
aggy
Gość
Witaj,
ja też chrzciłam niedawno mojego synka i uważam, że nie ma co przesadzać. Był upał, Kuba miał cienki garniturek i białą koszulę, a i tak się spocił. Ale jeśli ubierzesz mu jasne spodenki i koszulę z krótkim rękawkiem to będzie ok. Jeśli się ochłodzi, to jasny sweterek i starczy. Garniturki dla dzieci to dość spory wydatek, ok. 100 zł, więc jak na jeden raz to naprawdę się nie opłaca. Tak się utarło, że dzieci ubiera się na biało, ale jeśli ubierzesz mu coś beżowego albo niebieskiego też będzie dobrze. Przecież szatka chrzcielna jest biała i symbolizuje czystość i niewinność. Jak chrzciłam moją Olkę, to ubrałam ją na biało - różowo. Był sierpień, upał, więc uznałam, że nie ma co cudować.
Cienka czapeczka to konieczność, w kościele zazwyczaj są przeciągi.
A po kościele, na imprezie po prostu ubierz mu coś codziennego i lekkiego. Wygoda jest naprawdę ważniejsza od stylu:-)
Udanej imprezy:-)
ja też chrzciłam niedawno mojego synka i uważam, że nie ma co przesadzać. Był upał, Kuba miał cienki garniturek i białą koszulę, a i tak się spocił. Ale jeśli ubierzesz mu jasne spodenki i koszulę z krótkim rękawkiem to będzie ok. Jeśli się ochłodzi, to jasny sweterek i starczy. Garniturki dla dzieci to dość spory wydatek, ok. 100 zł, więc jak na jeden raz to naprawdę się nie opłaca. Tak się utarło, że dzieci ubiera się na biało, ale jeśli ubierzesz mu coś beżowego albo niebieskiego też będzie dobrze. Przecież szatka chrzcielna jest biała i symbolizuje czystość i niewinność. Jak chrzciłam moją Olkę, to ubrałam ją na biało - różowo. Był sierpień, upał, więc uznałam, że nie ma co cudować.
Cienka czapeczka to konieczność, w kościele zazwyczaj są przeciągi.
A po kościele, na imprezie po prostu ubierz mu coś codziennego i lekkiego. Wygoda jest naprawdę ważniejsza od stylu:-)
Udanej imprezy:-)