Co do pieluch to ja chyba także zostanę przy pampersach
Wiem ekologia itd. ale po pierwsze też chyba jestem leniwa, po drugie męczyć się z tym praniem tych wkładów (tragedia), a po trzecie po to ktoś mądry wymyślił pieluchy jednorazowe, żebyśmy już nie musiały wracać do prania, jak nasze mamuśki i babcie
Co do sterylizatora i podgrzewacza to też chciałam kupić, ale popytałam kilku mam i wszystkie odradzają. Butelki i smoczki można w gorącej wodzie odparzyć, a podgrzać coś w garnku z ciepłą wodą lub mikrofalówce. Podobno to niepotrzebny wydatek
Wiec na razie dałam sobie spokój
Laktator chciałam z TT, ale jeszcze się zastanawiam czy nie kupić najzwyklejszego, też spotkałam się z opinią, że te zwykłe są najlepsze i nie ma co kombinować
No ale to jeszcze zobaczymy
A co do czasu karmienia piersią to ja planuję ok. pół roku z tym, że muszę mieć butelki i laktator bo będę kontynuować studia i ktoś wtedy będzie musiał nakarmić Małego
Gdybym miała karmić tylko piersią to teraz na pewno nie kupowałabym butelek, tych wszystkich podgrzewaczy, a nawet herbatek, bo poco, skoro nie wiadomo jak to wszystko będzie i jak nasz organizm zadziała
To tyle z mojej strony
Miłego dnia i świetnej zabawy sylwestrowej