cesarka jest najlepsza..mialam przedsmak normalnego porodu i nigdy w zyciu bym sie na to nie zdecydowala...
Poród z pewnoscią przez CC jest lepszy, ale to dochodzenie po z pewnością już nie. Po porodzie naturalnym, nawet z najwiekszymi komplikacjami szybko dochodzi się do formy, jak jest po CC jeszcze nie wiem, w lutym wam napiszę, co było dla mnie lepsze. No i po CC nie dostaje się chyba dziecka na pierś i przez pierwsze ...naście godzin.
Co do rożków, ja akurat jestem fanką, koleżanka farmaceutka mnie tym zaraziła tłumacząc mi, że dziecko po wyciągnięciu z ciasnego łożyska potrzebuje na początku takiej ciasnej otuliny, bo się w niej najbezpieczniej czuje, dopiero potem przychodzi czas na brykanie, a druga sprawa to temperatura prawie 37, w której przebywało 9 miesięcy to dość sporo, więc nie dziw się
honey, że się tak dziecko na początku opatula w szpitalu, bo do takich warunków przywykło i nie funduje mu się terapii wstrząsowej.
Rożek z usztywnieniem kokosowym (które mozna w każdej chwili usunąć) okazał się u nas idealny do przenoszenia dziecka w nocy do karmienia i potem do łózka, no i w dzień podczas karmienia. Dla niedoświadczonych gości z rodziny bojacych się wziąć taką kruszynkę na ręce to też było duże udogodnienie. No i kto powiedział, że rożki muszą mieć falbany? Mój nie miał ani jednej.
Ja mam o synku dokładnie taką pościel jak ta od Ala i As, jest fajna, tylko te ochraniacze strasznie cieniutkie. Na poczatek miałam załozone te ochraniacze, falbankę pod przescieradło i tyle, kołdrę kupiłam dużo później. Poduszka na początku jest kategorycznie zabroniona, natomiast zaleca się podłożenie jakiejś książki pod materac, żeby był lekkim skosem, wtedy dziecko nie ulewa po jedzeniu.