reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko dla maleństwa

reklama
Przedłużacz zrobiłam z bodziaka - trzeba jeden poświęcić niestety, albo zrobić z niego bluzeczkę;-) Ja wzięłam taki co mi się nie podobał, więc mi nie szkoda. Odcięłam te części co są przy kroku z napkami i zszyłam ze sobą. I tyle. W zasadzie powinnam jeszcze to overlockiem przejechać, ale chwilowo nie mam maszyny, a ręcznie mi się nie chce.
Piękne to to nie jest, ale funkcjonalne:tak:
No proszę, zaoszczędziłam 6,30:-D
Mój taki piękny nie jest:
DSC08167.jpg
 
Ostatnia edycja:
To ja też z tego powodu wyjęłam bodziaki w rozmiarze 80:tak:. Mam sporo bodziaków ze ściągaczem w rękawie i nie ma kłopotu ze zbyt długim rękawem. Nauczona doświadczeniem kupowałam właśnie body, które by było przyległe do ciałka i obowiązkowo ze ściągaczami.
 
Hehe to u nas z bodziakami inny problem - Idulkowi się w nich brzuszek przestaje mieścić ;-) Na długość jeszcze niektóre mogłyby być, ale na szerokość już nie bardzo...
 
cristalrose - swietny pomysl :)

u mnie jeszcze kroluje rozmiar 62, ale juz niedlugo pewnie niektore spiochy beda za krotkie. Alicja ma stosunkowo dlugie nogi, bo koszulki to jeszcze czasem nawet na 56 sie zmiesci. z brzuchem nie ma problemu, bo to chudzielec :)
 
Mój ma dłuuuugie nogi. Może zechce się z mamą zamienić? ;-) Nie robię problemu z bodziakami, po prostu ubieram rozmiar większe, tym bardziej że śpiochy i pajace i tak muszą być większe ze względu na te długasne nóżki właśnie. Za to ze spodni wyrasta w zastraszającym tempie. Dopiero co zaczęłam 68 ubierać, a już robią się krótkie. Wczoraj kaftanik 68 pierwszy raz założony i już rękawy przykrótkie. Rośnie chłopak jak na drożdżach.
 
Dziewczyny, czy używacie może już nosidełek dla maluszków? Jakoś nigdy nie przekonywały mnie chusty, ale mam zamiar zainwestować w nosidełko...
Może któraś poleci coś sprawdzonego?
 
reklama
Ja już chyba parę razy pisałam - jedyne bezpieczne dla stawów itd. nosidełka to tzw. ergonomiczne. Są drogie, ale podtrzymują nie tylko samą pupę, ale też nóżki aż do kolan - jak w chuście.
 
Do góry