reklama
madziara158
Grudzień 2010
a ja jeszcze o tym laktatorze - no dobra wstrzymać się, ale co - jak się okaże że rodzę o 22 - godzinie dziecko nie chce ssać - to co czekam aż następnego dnia sklep otworzą i wysyłam spanikowanego męża? a co przez te 13 godzin - dziecko nie je?
Położne Ci pomogą. W niektórych szpitalach mają laktatory, czy te krówki do ściągania mleka. Nie przejmuj się na zapas. wszystko bedzie ok i jeszcze nie raz bedziesz chciała, żeby już maleństwo odstawić i dać odpocząć piersiom.
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
a ja jeszcze o tym laktatorze - no dobra wstrzymać się, ale co - jak się okaże że rodzę o 22 - godzinie dziecko nie chce ssać - to co czekam aż następnego dnia sklep otworzą i wysyłam spanikowanego męża? a co przez te 13 godzin - dziecko nie je?
dziecko tak od razu to i tak za bardzo nie chce jesc. pierwsze kilka godzin przesypia na bank. poza tym tak szybko nie mozna sie poddawac - nauka karmienia zabiera troche czasu.
sunnflower
Fanka BB :)
o rany - dobrze że się zapisałam do szkoły rodzenia bo bym pewnie zeszła na zawał ze stresu że sobie z niczym nie poradzę
o rany - dobrze że się zapisałam do szkoły rodzenia bo bym pewnie zeszła na zawał ze stresu że sobie z niczym nie poradzę
nawet jak nie chodzi się do szkoły rodzenia to i tak instynktownie się wie co trzeba zrobić przy dziecku Poradzisz sobie Ja mimo, że nie miałam nigdy w ręku takiego maluszka wszystko przy nim robiłam i sprawiało mi to olbrzymią radość. Zresztą mąż też choć mówił że będzie się bał. Jakoś instynktownie tą małą istotkę otacza się opieką Będzie dobrze
mamolka
Fanka BB :)
nawet jak nie chodzi się do szkoły rodzenia to i tak instynktownie się wie co trzeba zrobić przy dziecku Poradzisz sobie Ja mimo, że nie miałam nigdy w ręku takiego maluszka wszystko przy nim robiłam i sprawiało mi to olbrzymią radość. Zresztą mąż też choć mówił że będzie się bał. Jakoś instynktownie tą małą istotkę otacza się opieką Będzie dobrze
zgadzam się w pełni- sunnflower zobaczysz będzie dobrze! ;-)
(: Anka :)
Fanka BB :)
o rany - dobrze że się zapisałam do szkoły rodzenia bo bym pewnie zeszła na zawał ze stresu że sobie z niczym nie poradzę
A ja nie wiem ktora w Poznaniu jest dobra, slyszalam rozne opinie o szkolach rodzenia, no a poza tym tanie nie sa... moze mi poznanianki ktoras poleca? :-)
reklama
sunnflower
Fanka BB :)
no ja właśnie z poznania i nawet tam w regionalnym wątek napisałam - ja idę do szkoły grzybkowo na podolanach - 350 zł kosztuje - idę od 3-go września. Położna z Polnej prowadzi - przyjaciółka mojej koleżanki - ponoć super i na jednych zajęciach jest wyjście na polną żeby zobaczyć porodówkę i jak korzystać z tych tam urządzeń i takie tam
Podziel się: