reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko dla maleństwa

...a co ja mam powiedzieć... Oliwia nawet na spacerach jak staniemy na chwilę wydaje taki donośny protestujący krzyk..., w samochodzie też marudna...
w kościele może być masakra...oby nie:/


u nas to samo, dzis musialam do urzedu z małym jechać, ale sie umordowałam... ja jak wychodze na spacer to wychodze z rykiem bo przeciez ubieranie w kombinezon i czapke to jest tragedia nie do zniesienia i jak wychodze z domu to najpierw 15 minut zapierdzielam prawie biegiem, zeby zasnał. Jak tylko wejde gdzies lub stanę to juz oczy otwiera i ryk...
 
reklama
u nas to samo, dzis musialam do urzedu z małym jechać, ale sie umordowałam... ja jak wychodze na spacer to wychodze z rykiem bo przeciez ubieranie w kombinezon i czapke to jest tragedia nie do zniesienia i jak wychodze z domu to najpierw 15 minut zapierdzielam prawie biegiem, zeby zasnał. Jak tylko wejde gdzies lub stanę to juz oczy otwiera i ryk...

oj mam tak samo
 
myangel jak sobie wyobraziłam Ciebie bignąca niemal z wózkiem to sie fest uśmiałam....
u mnie jest ryk przy zakładaniu czapki i ubieraniu.... wiec jak wychodze to jestem cała spocona....
 
myangel jak sobie wyobraziłam Ciebie bignąca niemal z wózkiem to sie fest uśmiałam....
u mnie jest ryk przy zakładaniu czapki i ubieraniu.... wiec jak wychodze to jestem cała spocona....
przestan, ja kaptur zakladam, zeby mnie nikt nie poznał ;p ja to chyba rolki wyciagne jak sie cieplej zrobi, Z Jula miałam wozek trojkołowy i ona uwielbiała taka szybka jazde ;p
 
u mnie jest ryk przy zakładaniu czapki i ubieraniu.... wiec jak wychodze to jestem cała spocona....
he, u mnie to samo:tak: jeszcze z małym w gondoli schodzę z 4 piętra do piwnicy, tam go wkładam w wózek i razem z wózkiem wciągam na górę (kilka schodów) i z reguły zanim zacznie się spacer jestem spocona i zmęczona :shocked2:
 
Franek to ma chyba jakieś uczulenie na powietrze albo na wózek. Nawet jak nie śpi, to zawsze pada przy ubieraniu, więc wychodzimy już na śpiąco. I budzi się dopiero w domu i to po czasie... Wczoraj prawie 2 godziny łaziliśmy z nim po galerii i ani na sekundę się nie obudził. Już sprawdzałam, czy żyje ;)
 
ewa zazdroszczę...my jak z Oli byliśmy na zakupach w galerii ostatnio to co stanęliśmy to RYYYK, jak poszłam do Rossmanna po mascarę,a S. został przed to wpadła w taki spazmatyczny płacz, że biedak nie mógł sobie z nią poradzić, a ja spocona i w stanie przedzawałowym pędziłam z odsieczą...
 
Ja nie zazdroszczę jego dziewczynie, a potem żonie - jak on będzie takim spaniem na każde zakupy reagował ;) Ale fakt, że dla nas teraz to jest bardzo wygodne. W sobotę planowałam wypaść sama na zakupy po te spodnie nieszczęsne, ale chyba pojedziemy wszyscy do centrum - chłopaki pójdą na spacer po rynku, a ja do galerii.
A w niedzielę próbujemy wziąć Franka do kościoła i potem też na rynek spotkać się ze znajomymi. Zobaczymy jak pójdzie :) No i jaka będzie pogoda, bo przy takim deszczu paskudnym jak dziś to będziemy siedzieć w domu.
 
reklama
Wymieniacie smoczki po 4 tygodniach? Bo właśnie na ulotce smoczka przeczytałam, że tak trzeba. Ale Franek prawie go nie używa, więc... Hm...?
 
Do góry