reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko dla maleństwa

czyli to cc nie takie straszne jak je malują? a jak jest z tym leżeniem plackiem przez 12 po znieczuleniu?
a 3 tyg przed terminem bo zaczęłam się akcja porodowa czy się tak z ginem umówiłaś?
bo wiadomo, że jak się zacznie to nie ma siły trzeba jechać, ale ja się mam z moim ginem pewnie gdzies na tydz, dwa przed terminem umawiać na cc...

na pewno nie jest straszne na razie dla mnie, bo wiem co mnie czeka, raczej jak zapowiedział lekarz urodę mam taką że dziecko nie obróci się i tym razem, za pierwszym razem po nieudanej próbie obracania (bo bardzo chciałam rodzić SN) za 2 dni zaczęła się akcja porodowa, no i na IP już byłam przyjęta z jedną nóżką w kanale rodnym :baffled: teraz mam zamiar bardzo się obserwować i w razie czego jechać na IP.
z tym leżeniem plackiem to mi zeszło bardzo szybko większą część przespałam - była noc no i odsypiałam znieczulenie, miałam założony cewnik (zakładanie jego to najokropniejsza rzecz którą pamiętam), po 10 godz od cc wyjęli mi go a potem jeszcze ze dwie godziny tylko poleżałam i było przymusowe wstawanie, z tym że miałam w międzyczasie ze trzy kroplówki, to siku mi się chciało okropnie i jak położna pomogła mi wstać, to się śmiała że poruszam się szybciej niż te po SN, a mi pęcherz bolał chyba bardziej niż szew... potem jakoś szybko doszłam do siebie, szew szybko się zaciągnął jeszcze w szpitalu zdjęto mi szew, spędziłam co prawda 10dni ale to ze względu na infekcję dróg moczowych którą niuńka złapała (podobno przy cc to właśnie często się zdarza)
a co do termometrów to ze starszą miałam rtęciowy tyle że nie użyłam go chyba nigdy, bo jak był stan podgorączkowy to nie zbijałam temperatury ale jak już całe dziecko mi "paliło się" w rękach to czopek najlepiej załatwiał sytuację, teraz na próbę dla maluszka kupiłam elektroniczny, ale jakoś nie bardzo mu ufam, więc i tak chyba będę bardziej temperaturę sprawdzała dotykiem ust czółka dzidzi
 
reklama
właśnie już kilka razy słyszałam, że zakładanie cewnika jest okropne, ale dlaczego oni nie robią tego po podaniu znieczulenia żeby nie było tak nieprzyjemnie...

mnie na razie przeraża i poród SN i CC, i mam takie dziwne wrażenie, że się już nastawiłam na to cc, a tu mi każą rodzić SN, no, ale ja się jednak też boję o te moje oczy, wiem, że ludzie żyją z wadą -10, ale to już podchodzi pod grupę inwalidzką, choć sobie nie wyobrażam, bo taka wada to chyba ślepota już prawie, bo ja przy tych moich -6 bez okularów to bym zginęła, jeszcze po domu byłabym w stanie się poruszać, ale nigdy na zewnątrz, no i pewnie przy takiej wadzie -10 musiałabym się pożegnać z prawem jazdy, a to przy małym dziecku było by raczej niemożliwe, bo gdyby się coś działo to trzeba by wtedy w ten samochód wsiąść i jechać do lekarza,
 
Mam prosbe do dziewczyn zaawansowanych zakupowo - wrzuccie prosze linka do jakis sprzedawcow na allegro, ktorzy maja AVENT. bo chcialabym najlepiej u jednego kupic od razu butelki, smoczki, pojemniki na pokarm. a szukam i cholera mnie strzela, bo nic nie moge znalezc ...
 
Tunia też mam wadę -6 ale ostatnio byłam na wizycie okulisty i ta stwierdziła że nie ma obaw - mogę rodzić SN, z tym że nie mam ani astygmatyzmu ani ryzyka odklejającej się siatkówki... co prawda i tak mi leci wzrok ciągle w dół, ale raczej będę miała cc z innego powodu, a tobie jak okulista wystawi pisemko z zalecenie cc to żaden lekarz się nie podłoży zmuszając cię na SN, bo z tym to do sądu można skarżyć, dlatego lepiej śmigaj do tej okulistki (uprzedzam że nie jest badanie za przyjemne i najlepiej jak ktoś cię odbierze z badań, bo ja wracałam sama pociągiem to najadłam się strachu czy do tego pociągu wsiadłam, ot :D oczy mi bolały okrutnie i łzawiły że świata nie widziałam, więc nie tyle że straszę co po prostu zalecam bys to juz miała za sobą
 
Tunia też mam wadę -6 ale ostatnio byłam na wizycie okulisty i ta stwierdziła że nie ma obaw - mogę rodzić SN, z tym że nie mam ani astygmatyzmu ani ryzyka odklejającej się siatkówki... co prawda i tak mi leci wzrok ciągle w dół, ale raczej będę miała cc z innego powodu, a tobie jak okulista wystawi pisemko z zalecenie cc to żaden lekarz się nie podłoży zmuszając cię na SN, bo z tym to do sądu można skarżyć, dlatego lepiej śmigaj do tej okulistki (uprzedzam że nie jest badanie za przyjemne i najlepiej jak ktoś cię odbierze z badań, bo ja wracałam sama pociągiem to najadłam się strachu czy do tego pociągu wsiadłam, ot :D oczy mi bolały okrutnie i łzawiły że świata nie widziałam, więc nie tyle że straszę co po prostu zalecam bys to juz miała za sobą


z tego co mówił mi mój gin to okulista nie wydaje skierowania na cc tylko zaświadczenie o "posiadanej"wadzie wzroku, a skierowanie na cc wypisuje gin,
tyle lat już chodzę do okulisty, że wiem jakie są te badania i że ledwo się potem na oczy widzi więc sobie poradzę :-) ale dzięki za uprzedzenie
 
reklama
wiem, że ludzie żyją z wadą -10, ale to już podchodzi pod grupę inwalidzką, choć sobie nie wyobrażam, bo taka wada to chyba ślepota już prawie, bo ja przy tych moich -6 bez okularów to bym zginęła, jeszcze po domu byłabym w stanie się poruszać, ale nigdy na zewnątrz, no i pewnie przy takiej wadzie -10 musiałabym się pożegnać z prawem jazdy, a to przy małym dziecku było by raczej niemożliwe, bo gdyby się coś działo to trzeba by wtedy w ten samochód wsiąść i jechać do lekarza,

No i nie wiem czy mam się na Ciebie pogniewać czy nie. Ja mam -11, -12, do tego doliczyć astygmatyzm, i wcale nie czuję się jak inwalida.Bez soczewek czy okularów się nigdy nie poruszam i nawet by mi to przez głowę nie przeszło. Ja prawka nie mam, ale mam w planach robić - nikt nie widzi przeszkód - no i nie jedna mama przy dziecku - nie posiada prawa jazdy, gdzie przyczyny są zupełnie inne niż wada wzroku i żyją. Są w końcu taksówki, autobusy, zresztą po zakupy czy do lekarza latać przez całe miasto też nie trzeba.Co do skierowania na cc, to okulista wydaje nie skierowanie ale zaświadczenie stwierdzające "przeciwskazanie do porodu drogami natury", potem konsultacja z ordynatorem na oddziale położniczym i wsio.
 
Do góry