reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wszystko dla maleństwa

ja wogole mysle tak: sterylizator?? co za bzdura, mamy nasze nie mialy, wygotowaly wrzatkiem zalaly i zyjemy, a po cholere mi sterylizator ktory potem do niczego sie nie przyda?
z takimi sprzecikami to ja musze wiedziec wczesniej bo tu jest 100 razy drozej heh i w razie co niezbedniki wole kupic w Pl no i wyboru tu nie ma praktycznie wogole, a butelki uzywa sie szklane czy plastikowe?
 
reklama
ja tez uwazam ze podgrzewacz i sterylizator nie potrzebny. zawsze mozna wyparzyc butelke albo dokupic jakby byl potrzebny :) co do laktatorow to ja nie mam zamiaru kupowac wszystkiemoje kuzynki mowily ze przez to ich piersi strasznie bolalo i ze nie ma to jak poprostu usiasc i wycisnac sobie reka z cyca do kubeczka i robily tak wiec ja raczej tez przy tym zostane mam nadzieje ze moje piersi mi nie zrobia psikusa i ze bede mogla karmic nimi malca :)

a co do moich zakupow to ja ciuszki wyprawke ogolnie mam tylko zostalo jeszcze:
wozek - 2600-3200 (joolz lub quinni)zl
fotelik - 200-300zl
lozeczko- 500 zl juz wybrane sliczne z kaczuszka :)
kolyska - 350 zl na poczatek do naszej sypialni bo malo miejsca pozniej sie sprzeda:p
lozeczko turystyczne- 200zl lub taniej ,najzwyklejsze na wyjazdy tylko bo dziadkowie daleko bardzo

no i plus te *******ki do przewijania typu przewijak pampersy i kremy i oliwki. butelke jedna tez i moniu

to jakies hmmm ok 5000 :szok: chyba umre na szczescie z ubezpieczenia i becikowe bedzie 3000 razem wiec z wyplaty ok 2000 pojdzie .. nie bedzie tak zle... chyba
 
Ja dostałam laktator aventa od znajomej. Dla mnie był rewelacyjny:-)! Miałam problemy z karmieniem małego. Laktator pozwolił mi na przedłużenie tego okresu do około 8 tygodni(bez laktatora chyba wcale bym nie karmiła:-() Teraz z przezorności mam zamiar nabyć system SNS:tak:. Na wszelki wypadek. Zawsze mogę potem sprzedać. A powiedziałam sobie, że na głowie stanę:wściekła/y: a będę karmić piersią i to minimum rok!
 
no a te buteleczki szklane czy plastikowe?? rany ja jakas skrzywiona jestem heh ale karmienia tez sobie nie wyobrazam jakos :o
to chyba za wczesnie na takie rozmyslania hehe ale jak narazie piersi sa dla mnie narzedziem erotycznym a nie karmiacym wiec pewnie kwestia pierwszych razow, no boje sie poprostu:D
 
Myślę, że plastikowe są bezpieczniejsze. Też można je wyparzać itd., a w razie jak upadnie to się nie zbije! Miałam butelki aventa i powiem Wam taki przypadek. Jak mąż został sam z małym(Mati miał kilka miesięcy) zginęła w tym czasie jedna z butelek. Szukałam wszędzie! Prawie jak się okazało! Butelka wpadła za wersalkę i przy składaniu wsunęła się kawałkiem pod łóżko. Tak leżała koło miesiąca. Myśmy na tym łóżku spali. Butelka po tym jak ją znalazłam miała tylko delikatne wgniecenie w miejscu gdzie łóżko się wżynało! Wytrzymała czyli ciężar wersalki(? kg) i nasz(prawie 180 kg)!Mąż kawał chłopa plus ja z resztkami po ciąży.
 
ja tez stawiam na plastikowe i strasznie mis ie podobaja te wygiete butelki zobaczymy jak sie sprawdza :)
mam nadzieje z enie bede miala problemu z karmieniem...

salomi ja mialam cycki fajne sterczace i wystarczyla pierwsza ciaza i juz sa... wiszace :/ blleeee bardzo mis ie nie podobaja a co dopiero jak juz bede w nich miala mleka pelno i bede karmila :szok:
 
ja mam nadzieje ze bede miala jakiekolwiek po.. ale z karmieniem to mam na mysli ze nie potrafie sobie wyobrazic co bedzie jak dziecko bedzie ssalo jak ja bede to odbierala? jak narazie nawet ja sie nie dotykam bo wszelki dotyk mnie wk....! hrrr i jak pomysle ze ktos ma wziasc moj sutek w usta i possac (nie mowiac o tarmoszeniu i zaciskaniu dziasel) to nie pomaga mi wyobrazenie ze to bedzie moje dziecko wyczekane..
 
boże salomii... hehehe no cóż ja nie byłam lepsza w takich rozmyślaniach w pierwszej ciąży. Przed wszystkim nie wiedziałam którędy mleko płynie bo tam nie ma żadnej dziurki... a co się okazuje tych dziurek jest kilka :) Też sobie nie wyobrażałam że mam dziecku dać pierś a ono będzie ją ssać. Ale jak urodziłam przyszła położna z dzieckiem kazała przekręcić się na bok, odsłonić pierś, złapała sutek włożyła go do buzi synka .. i po prostu ssał. Tak po prostu - naturalnie. Było to dziwne, ale takie ..hmm.. normalne- "karmiłam dziecko" :)

Za to z butelką było dużo zamieszania. Skurczybyczek za nic nie chciał ssać. Czasami zassał max 30 ml a to np na 5 m-czne dziecko malutko. Dopiero jak mleka w piersiach brakowało ( ok 8 m-ca) to się do butelki przekonał.

Ja miałam plastikowe butelki aventu i jedną szklaną canpola. Wygodniejsze są plastikowe. Używam tych butelek kilka razy co dzień od 1 roku i dalej nieźle się sprawują, żadnych odkształceń.
 
Ostatnia edycja:
salomi moja kolezanka wwe wrzesniu w tamtym roku urodzila corcie i co ja szla karmic to pisala do mnei ze idzie teraz na chwilke przyjemnosci hehe :) jej sie strasznie podobalo i mowi ze zaluje ze mleko jej zaniklo malo miala i karmila doslownie 2 tygodnie z dokarmianiem butla bo jej sie nie chcialo produkowac. ale bardzo jej sie uczucie podobalo. ciekawa jestem jakie dla mnie bedzie to uczucie hehe wolalabym nie byc tez gryziona bo pewnie to boli:/ jeszcze wymeczone sutki to pobolewaja pewnie... bbrr
 
reklama
Jak dobrze przystawiasz do piersi to karmienie jest bardzo przyjemne, ale bardziej tak po matczynemu a nie fizycznie-to nie boli w ogóle. Boli tylko jak:

masz niewygojone brodawki zaraz po rozpoczęciu karmienia,
przy zapaleniu piersi,
gdy dziecko ugryzie lub przygryzie brodawkę ( większość spotyka się z takim zjawiskiem ok 5-6 m-ca kiedy pojawiają się pierwsze ząbki)- mi czasem tak robił jak mu się mleko skończyło

Najbardziej w karmieniu lubiłam to że jak karmiłam na leżąco mogłam sobie przysnąć lub spokojnie pooglądać tv :-)
 
Do góry