reklama
Elena i to jest wg mnie straszne. Widzisz Ty studiowałaś i mas zpojęcie o lekach. Np taka ja ide do lekarza i ufam ze jak mi cos przepisuje to wie co robi a tu nie do konca tak jest... Dlatego teraz to co mi przepisuje to nim kupie pytam kuzynke farmaceutke albo czytam o tym na necie bo juz nei mam zaufania do lekarzy....
Teraz to wyglada tak ze chyba lekarze przepisują to od czego mają profity-bo jak to inaczej wyjasnic???
Teraz to wyglada tak ze chyba lekarze przepisują to od czego mają profity-bo jak to inaczej wyjasnic???
no ja się po części zgadzam z tym, że zapisują to od czego mają profity... nadużywają antybiotyków i często zapisują jeden lek na wszystko. ja mam lekarzy, którym ufam i nie sprawdzam co zapisują, ale czasami chodzę też do innych i wtedy to się wolę upewnić co mi tam próbują wcisnąć
Oj ja też nie ufam lekarzom. Zuzka jak była mała to przez 2 tygodnie przepisywała jej ten sam antybiotyk a on guzik pomagał. W końcu powiedziała zastrzyki a ja nigdy w życiu i poszłam do innego lekarza. Wyobraźcie sobie że inny lekarz przepisał jej inny antyiotyk i po trzech dniach dziecko było zdrowe. Uratowałam moją małą pupinę przed serią 10 zastrzyków Nie ufam lekarzom tzn mam ograniczone zaufanie. Również zdarzyła mi się sytuacja że Zuza miała wysoką gorączkę bez żadnych objawów. Lekarz powiedział że trzydniówka i trzeba czekać. Poprosiłam o badanie na wysokość crp aby wykluczyć zakażenie ale oczywiście musiałam iść i zrobić to badanie na własną rękę i za nie zapłacić bo nie chciał mi dać skierowania. Zgroza...
Ha-NN-aH
BB fan
Wrublik
z tymi gazikami to rzeczywiście ściema. Ja ich nie używałam, tylko patyczkiem merdałam z rozrobionym spirytusem. A jak położna środowiskowa przyszła to wręcz zalała nim pępuszek, tak żeby we wszystkie zakamarki powchodził i zaraz odpadł. Także dziewczyny środka odkażającego nie żałujcie (dzidzię to nie boli), a szybciej odpadnie kikutek. Bo ja to się tak bawiłam w malowanie pępuszka, aż zaczął podśmierdywać.
Podkładów kupiłam 2 paczki, ale przy Hani też tyle zużyłam w ciągu 3 dni w szpitalu. Na wyjście mam już większe podpaski, takie cieniutkie.
Najlepszy widok na poporodowej, jak chodziłyśmy gejsze z podkładem między nogami.
z tymi gazikami to rzeczywiście ściema. Ja ich nie używałam, tylko patyczkiem merdałam z rozrobionym spirytusem. A jak położna środowiskowa przyszła to wręcz zalała nim pępuszek, tak żeby we wszystkie zakamarki powchodził i zaraz odpadł. Także dziewczyny środka odkażającego nie żałujcie (dzidzię to nie boli), a szybciej odpadnie kikutek. Bo ja to się tak bawiłam w malowanie pępuszka, aż zaczął podśmierdywać.
Podkładów kupiłam 2 paczki, ale przy Hani też tyle zużyłam w ciągu 3 dni w szpitalu. Na wyjście mam już większe podpaski, takie cieniutkie.
Najlepszy widok na poporodowej, jak chodziłyśmy gejsze z podkładem między nogami.
Ja na szczęśie pediatrze ufam. Nie szafuje antybiotykami,poleca domowe sposoby, i tak włąsciwie dzięki tym sposobom juz pare razy wyciągnełam go z przeziebienie bez wizyty u niej, sama propnuje różne badania, jest nawet lekko nadgorliwa.... i tak własciwie to każda pediatra z mojej przychodni tak robi. Lolek od dwóch lat ma powiększone węzełki na szyi, pewnie dłużej lae dwa lata temu zauważyłam. Od razu badania krwi, jak leukocyty podzyższone to powtórka, rozmaz, crp. Na szczęście Wszystko oki a leukocyty miał podzyższone bo był po chorobie. Teraz przed oddziałem miałam znowu jazde z węzłami...Ciągle je macałam, widziałam, że są wielkie , Mały urósł, zrobił się długio i widać mu wsio, każdyą żyłke, kość, n o drugi tatuś. Długie i chude he he. Poszłam z nim do innej lekarki bo mojej nie było i ta też obejrzała go dokładnie, sprawdziła wszystkie, stwierdziła, że nic niepokojącego nie widzi ale badania zleciła. Wyszły dobrze. Oglądały go trzy rózne lekarki i każda stwierdziła to samo, taka uroda...I możliwe bo ja mam stale powiększone pod żuchwowe a mój brat szyjne...Tylko, że on chudzielec to je bardziej widac hi hi hi. Zresztą moja pediatra jak coś jej się nie podoba, to potrafi od ręki dać skierowanie do szpitala na ostry dyżur na konsultacje. Takie same zaufanie mam do psychiatry...Ale już do internisty i gina mam mniejsze...
agbar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2009
- Postów
- 1 020
Zastanawiałam się nad pediatrą i mam problem. W mojej miejscowości w jednej przychodni praktycznie nie ma pediatry. w drugiej pediatra jest nawet współwłascicielem, ale uważam że jest konowałem a nie lekarzem. Zostaje mi tylko dojeżdżanie do miasta. A tam znowu nie znam lekarzy oprócz jednego, do którego mam małe szanse zapisać maleństwo, bo ma już za dużo małych pacjentów.
U mnie w sali poporodowej jedna dziewczyna przemywała pempuszek patyczkami i ją pediatra ochrzaniła i kazała przejść na sterylne gaziki. Potem każdą z nas spytała czego używamy i jak przemywamy. Wtedy to dowiedziałam się że kikuta należy lekko unieść do góry i tam dobrze przetrzeć bo tam najczęściej zbiera się ropa. Ja to do tego kikuta jakaś za delikatna byłam na początku bo bałam się zrobić coś nie tak
reklama
krolcia
Fanka BB :)
Może nie tyle dla maleństwa co dla nas. Wczoraj w carrefourze u nas wysypali staniki do karmienia firmy canpol. Nie pamiętam ceny dokładnie, bo były zmieszane jeszcze z takimi ciążowymi majtkami i smoczkami do butelek(wszystko canpola), ale cena nie przekraczała 10zł.
Podziel się: