reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko dla maleństwa

reklama
Czyli doszłyśmy do tego że jak pupcia maluszka jest ładna to nie ładujemy na nią niepotrzebnych świństewek i to jak niektórzy mówią najlepiej grubą warstwę brrr. Sudcremy, linomagi, bepahtheny i inne tylko doraźnie bo to przecież maście i leki i nie musimy ich kupować kilka tubek i ładować na ładną różową pupinkę trzepiąc kasę firmom farmaceutycznym :baffled: Jednak pod ręką warto mieć jakby co. Ja pamiętam jak kupiłam bepanthen to mi mała tubka starczyła na długo.
 
Gufi - podam Ci listę tutaj, bo może komuś jeszcze się przyda;-)
Lista jest dośc długa;-), podaję ilości jakie polecały położne w SR.
Lista rzeczy do szpitala:
- dokumenty (dowód, RMUA) i wyniki badań (w tym wszystkie USG, gr krwi, akt. morfologia i mocz)
- woda mineralna 3 l
- podkłady gin. - 2 op. (20 szt)
- podkłady na łóżko 1 op. (5 szt)
- ręcznik, kosmetyki - do mycia najlepiej bezzapachowe
- szlafrok
- majtki siatkowe 2-3 szt (lepsze niż jednorazowe)
- 2 koszule do karmienia
- koszula bawełniana do porodu (gorsza)
- papier toaletowy
- ręczniki papierowe - 2 rolki
- płyn i chusteczki do hig. int.
- irygator + kilka saszetek tantum rosa (ew. zioła)
- oliwka do masażu pleców
- naczynia, sztucce, herbata, jedzenie


dla dziecka:
- pieluchy
- krem
-rożek
- kocyk
- ubranko

Polecały też robienie kompresów odkażających, w szpitalu może to by uciążliwe, ale w domu można zaparzyc mieszankę ziołową: kora dębu, arnika, żywokost, nagietek, rumianek i tym robic irygację, albo namoczyc podkład, wrzucic do zamrażarki i potem przykładac (zamiast hydrożelu) - efekt 2 w 1 - odkaża i ściąga.
Irygator tantum rosa kosztuje ok 12-15 zł w aptece, saszetki są niestety drogie - ok. 5zł/szt.
 
Ostatnia edycja:
Zamówiłam łóżeczko i pościel. Dobrze, że wcześniej uświadomiłam mojego mężulka ile wszystko kosztuje w sklepie, bo inaczej padłby trupem przy kwocie, którą dziś wydałam. No i ostatecznie zrezygnowałam z baldachimu, bo po przemyśleniu sprawy stwierdziłam, że to jest zupełnie niepotrzebna duperelka, którą trzeba będzie prać i prasować. Tak więc z lenistwa jej nie zamówiłam ;)
 
agbar baldachim przede wszystkim jest zbędny bo jest siedliskiem kurzu, trzeba by go często prać, też uważam, że to rzecz zbędna

gufi a ile trzeba tych ubranek dla dziecka? właśnie nie wiem, a przepadł mi kurs w SR, choć może pójdę jeszcze końcem października i się dowiem ile czego trzeba mieć

a kiedy w ogóle zaczynacie pakować torbę?

ja mam nadzieję, że w listopadzie, w połowie wystarczy
 
To jest lista max. Tak naprawdę to dużo zależy od szpitala. Szłyszałam, że dają podkład, ale jeden na cały pobyt i jak się ubrudzi to trzeba na tym brudnym leżec :baffled: to lepiej miec swoje. W jednym z łódzkich szpitali to nawet trzeba miec swoje powłoczki na pościel i prześcieradło (śmiejemy się że nie zaszkodzi tam z własnym łóżkiem jechac:-D)

Tunia - to od ciebie zależy ile weźmiesz - generalnie ok. 3 zestawów - np. 3 bodziaki/kaftaniki, 3 śpioszki, czapeczka, niedrapki, skarpetki. Ale ty będziesz po cesarce, więc na pocz sama nie będziesz przebierac dziecka, a jak dasz swoje ubranka i pielęgniarki będą zmieniac, to możesz już ich nie odzyskac, bo one nie pilnują czyje to ubranka. Ja na pocz. nie biorę - dopiero jak będę w stanie chodzic koło dziecka to mąż przywiezie.
 
U nas w szpitalu mówili,że dla dziecka wystarczy wziąść pampersy i mokre chusteczki. Jak coś jeszcze będzie trzeba to położne powiedzą co trzeba dobrać.
 
reklama
Kochane jeżeli o cc to co szpital i co personel to inaczej, więc Tunia dopytaj się. Mnie Małego ubrała po porodzie, jak sie wybudziłam to praktycznie od razu mi go przywiozła i miałam go koło siebie, tylko, że co meoment zaglądała, nawet mi go do piersi dała, choć nie ssał tylko patrzył na mnie tymi wieeeelkimi oczami. Rano mnie przeniesili na zwykłą sale i przyszła położna, spytać, czy pomóc mi go przebrać, podała mi torbe, sama wybrałam ubranka i sama go przebrałam ku jej szokowi hah ha ha. A jak którejś mamie pomagała, to stała przy niej i przy niej przebierała i oddawała ubranka. A teraz wiem, że zmieniły sie tam zwyczaje i szpital daje swoje ubranka.
 
Do góry