reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wszystko dla maleństwa

reklama
Gosiu , ja wyprawkę dla mojej Natalki kupilam w sklepie www.superbobo.pl, mają ceny do przyjęcia a jak kupowałam duzo rzeczy to wysyłkę miałam na koszt sklepu. Polecam, jestem bardzo zadowolona, wysyłka była szybko i przez kuriera , płaciłam przy odbiorze na wszystkie rzeczy dostałam paragon i gwarnację i wszystko było ok zgodnie z zamówieniem :)

taniej jest na allegro
 
kupiłam wczoraj chustę do noszenia dziecka - kupujecie też? Rozmawiałam z paroma znajomymi które mają i wszyscy bardzo zachwalają.

uważam że to jest niepotrzebne, uważam że dzięki chustom dziecko jest przy matce częściej niż powinno i tego wymaga

to tak samo jak spanie z dzieckiem, wydaje się być wygodne dla matki, która karmi w nocy, a po paru miesiącach trzeba przeżywać horror "wysiedlenia" dziecka do jego łóżeczka, a gdyby dziecko od urodzenia spało w swoim łóżeczku to problemu by w ogóle nie było, ja tak robiłam z córką, od początku spała w sowim łóżeczku blisko mnie i nigdy nie musiałam bawić się w nauczania samodzielnego spania, zasypiania i spania także samej w pokoju
 
uważam że to jest niepotrzebne, uważam że dzięki chustom dziecko jest przy matce częściej niż powinno i tego wymaga

to tak samo jak spanie z dzieckiem, wydaje się być wygodne dla matki, która karmi w nocy, a po paru miesiącach trzeba przeżywać horror "wysiedlenia" dziecka do jego łóżeczka, a gdyby dziecko od urodzenia spało w swoim łóżeczku to problemu by w ogóle nie było, ja tak robiłam z córką, od początku spała w sowim łóżeczku blisko mnie i nigdy nie musiałam bawić się w nauczania samodzielnego spania, zasypiania i spania także samej w pokoju

popieram. jest może uciążliwe wstawanie w nocy ale nie można dziecka tak uczyć... tak samo z noszeniem. jak się nauczy, że się je tak nosi to potem będzie przechlapane. moi znajomi właśnie przeklinają, że tak zrobili bo mała już swoje kilogramy ma i nie mogą sobie z nią poradzić bo była nauczona noszenia. myślę, że wszystko trzeba robić z umiarem.
do mnie jeżeli chodzi o spanie to jeszcze pamiętam jak nas ginekolog na zajęciach na studiach uczulał, że nie wiadomo dlaczego ale częściej na zespół śmierci łóżeczkowej umierają maluszki, które śpią z rodzicami w łóżkach. nie odkryto nadal dokładnej przyczyny ale na te warunki o których wiadomo to lepiej uważać. choć to, że czasami z nami będzie spało to pewnie nieuniknione - ale jak pisałam - z umiarem.
 
Ja po urodzeniu córki spałam tak czujnie, że czasem wstawałam co parę minut żeby sprawdzić czy wszystko ok. Jednak nie odczuwa się tego jako coś strasznie męczącego. To naturalne w pierwszych miesiącach życia dziecka.
Gosia, tak jak piszesz, z umiarem. Córka czasem śpi z nami od połowy nocy do rana, ale to zdarza się bardzo rzadko i tylko wtedy jak jest chora i budzi się w nocy z powodu kataru zazwyczaj, ale zawsze ale to zawsze zasypia sama w swoim pokoju i swoim łóżeczku i tego była nauczona od małego.
 
To ja zupełnie inaczej. Uważam że bliskość matki i dziecka jest bardzo ważna. Dziecko lepiej się rozwija, lepiej śpi i czuje się bezpiecznie. Ja od początku spałam z Zuzą, a jak skończyła 1,5 roku to przeniosła się bez żadnego problemu do swojego łóżka. Przesypiała i przesypia całe noce. Jak położy się o 20stej to wstaje o 8 rano. Kiedy tego potrzebowała zawsze ją nosiłam, bujałam i przytulałam. Nie stanowiło to dla nas żadnego problemu a wręcz tak chcieliśmy i potrzebowaliśmy tego sami. Teraz Zuza nawet nie chce słyszeć o spaniu w naszym łóżku i zaprasza mnie rano do swojego aby się poprzytulać :) Bardzo to lubię i mówię że jest moim przytulaskiem :) Alkowi też nie będę szczędziła mojej bliskości. Już nie mogę się doczekać aż znowu taką małą kruszynkę przytulę :)


Chustę uważam za super sprawę. Trzeba o nich poczytać aby wiedzieć do czego tak naprawdę służą. Bo to nie jest przyrząd do przyzwyczajania dziecka do noszenia. Spełnia zupełnie inne zadanie.
 
Ja uważam że dziecko łatwo nauczyć złych nawyków (złych wg mnie). Jeśli ktoś lubi godzinami nosić dziecko na rękach albo w chuście, albo spać z nim w łóżku przez 1,5 roku to jego sprawa. Ja uważam że lepiej jest i dla rodziców i dla dziecka spanie osobno. Wprowadzenie dziecka do łóżka rodziców to naruszenie ich intymności, ale to jest moje zdanie.

Nie rozumiem czemu używasz takich wielkich liter? Mam odczytać Twoją wypowiedź jako krzyk?
 
reklama
hej cześć a ja kupię chustę ze względu na możliwość wnoszenia dziecka na czwarte piętro wraz z torbą zakupów no i prowadzeniem za rękę starszej córci :) zresztą do sklepu też czasem będę mogła wyskoczyć po warzywka na obiadek nie ściągając całego wózka, a po prostu zabierając dzieciaczki jedno za rękę drugie w chuście :D
 
Do góry